fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno wróciła już z hiszpańskiego zgrupowania i wchodzi w ostatnią fazę przygotowań do sezonu. Z obozu oraz formy zawodników bardzo zadowolony jest Piotr Baron. Szkoleniowiec Byków cieszy się także z tego, iż w zespole szybko odnalazł się David Bellego.

 

Byki pojechały do Lloret de Mar po roku przerwy. W zeszłym roku leszczynianie byli zmuszeni zorganizować zgrupowanie na miejscu z uwagi na sytuację z pandemią koronawirusa.

– Podczas obozu wszystko przebiegało zgodnie z planem. W tym roku bardzo dużo pojeździliśmy na motocyklach, mniej na rowerach. Wszyscy byli bardzo zadowoleni z tego, że mogą robić to, co lubią w takim fajnym miejscu. Mieliśmy dobrą pogodę. Nie było gorąco, ale właśnie idealnie na jazdy motocrossowe – mówi nam Piotr Baron.

Przed rozpoczęciem przygotowań do rozgrywek zawodnicy Fogo Unii zostali poddani testom wydolnościowym. Wtedy szkoleniowcowi bardzo zaimponowała forma Huberta Jabłońskiego. Teraz bardzo dobre wyniki widać u każdego zbadanego zawodnika.

– Chłopcy są w dobrej dyspozycji. Robiliśmy testy po obozie, a nie ma co ukrywać, że wtedy jest spore zmęczenie. Stamtąd jedzie się 20 godzin. Właściwie wszyscy, którzy byli testowani zaprezentowali się pozytywnie. Dwóch chłopaków po obozie było chorych, więc ich badania czekają we wtorek. Wygląda na to, że obóz został zrealizowany tak, jak sobie założyliśmy – tłumaczy opiekun Byków.

Ważną częścią każdego zgrupowania jest także integracja. W seniorskiej części drużyny Unii jest jeden nowy nabytek – David Bellego. Jak się okazuje, Francuz szybko znalazł język z nowymi zespołowymi kolegami.

– David został bardzo szybko zaakceptowany przez drużynę i myślę, że on też szybko się odnalazł. Na pewno jest to chłopak, który da się lubić. To koleżeński chłopak. Świetnie radził sobie na crossie i niejednemu zawodnikowi potrafił pomóc. To też jest dla mnie ważne – podsumowuje Piotr Baron.