Niemiecki żużlowiec Norick Bloedorn zdecydował się opuścić drużynę Landshut Devils, która zrezygnowała z jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze i zasilił rybnicki Innpro ROW. Na razie sezon 2024 w naszych rozgrywkach nie jest dla niego zbyt udany, ale ostatni mecz daje nadzieję na dobrą fazę play-off.

 

Drużyna Innpro ROW pewnie wywalczyła awans do play-off, ale sam zawodnik nie może być zadowolony ze swojej postawy. – Dobrze jeżdżę w Danii, w Anglii. Jadę skutecznie, nie notuję wpadek. Mógłbym być naprawdę zadowolony z wyników, tylko ta liga polska… Nie idzie mi w tych rozgrywkach. Z jakiegoś powodu ciągle mi nie wychodzi. Nie wiem, co jest powodem. Chciałbym jechać lepiej, ale nie wychodzi tak, jakbym chciał i mógł – zastanawia się niemiecki żużlowiec.

Żużel. To przez Michelsena Włókniarz zawalił końcówkę? Świącik komentuje postawę Duńczyka – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Następca Woffindena w Sparcie jest już wybrany? Śledź: Wygląda bardzo dobrze – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Do Rybnika Bloedorn przyszedł jako zawodnik U24. – Z przenosin do Rybnika jestem zadowolony. Zostając w Landshut ścigałbym się poziom niżej, a tego nie chciałem. Startuję na pozycji zawodnika U24 i to na pewno sprawia, że jest inaczej, ale to nie jest decydujące. Naprawdę nie wiem, co nie gra… – mówi Norick Bloedorn.

Niemiec pojechał świetne zawody w Gdańsku, zostając nawet „Rajderem meczu”. Zdobył 12 punktów, dzięki czemu jego średnia biegowa wzrosła do 1,387 punktu na wyścig. – Lubię gdański tor, zawsze mi pasował. Mecze ligowe, starty w mistrzostwach Europy… To się znów potwierdziło. Startowałem na tych samych motorach, nie musiałem ich jakoś specjalnie dostrajać – przekonuje Bloedorn.

Innpro ROW czekają play-off. Bloedorn przystępuje do nich ze sporymi nadziejami. – Może ten udany występ w Gdańsku pozwoli mi się przełamać. Chciałbym być mocnym wsparciem dla rybnickiej drużyny – mówi.

TOMASZ ROSOCHACKI