Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Finałowy wyścig Grand Prix w Vojens będzie pamiętny nie tylko dla Bartosza Zmarzlika. Przeszczęśliwy po ostatniej gonitwie był także Robert Lambert, który po raz pierwszy w karierze stanął na najwyższym stopniu podium w zawodach indywidualnych mistrzostw świata. Nie brakuje opinii, że to właśnie Brytyjczyk może sprawiać polskiemu mistrzowi największe problemy w walce o złoto w kolejnych sezonach.

 

26-latek od dawna ma opinię zawodnika, któremu niczego nie brakuje. Jest znakomitym technikiem, świetnie panuje nad motocyklem, a do tego rzadko zalicza wpadki. Regularna dobra postawa przyniesie u w tym roku pierwszy medal najbardziej prestiżowych zmagań żużlowych na świecie. W Toruniu rozstrzygnie się to czy zgarnie srebrny, czy brązowy medal.

Żużel. Piątka Zmarzlika, życzenie Maugera, Mr Pepperoni i Mario Bros, czyli GP w Vojens (REPORTAŻ)  – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Bartosz Zmarzlik: Kocham to robić! Sprawdzałem kevlar 15 razy (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

To, czego do tej pory brakowało żużlowcowi KS Apatora Toruń to wygrane w najważniejszych wyścigach. Brzmi to wręcz niewiarygodnie, ale Brytyjczyk miał aż 10 podejść do wygranej w finale. Dłużej na pierwszy triumf w Grand Prix czekał tylko Jarosław Hampel. Polak zaliczył 11 rund bez zwycięstwa.

– Jeszcze to do mnie nie dotarło, ale to niesamowite uczucie. Po przejeździe linii mety pod goglami miałem kilka łez. Długo na to czekałem. Włożyłem w to wiele ciężkiej pracy i było mocne rozczarowanie, że tak często byłem tak blisko i nie udawało mi się tego osiągnąć. Z ulgą odebrałem fakt, że w końcu się udało i przestaję o tym mówić. To był gorący temat, że nie wygrywałem. Teraz wreszcie się udało. Jestem w tej chwili bardzo szczęśliwy, a to trofeum nigdzie się nie wybiera. Będzie ze mną przez długi czas – mówił przeszczęśliwy tuż po wygraniu Grand Prix Danii.

Nie brakowało głosów, że rosnąca liczba finałów bez zwycięstwa sprawiała, iż Lambert spalał się w kolejnych decydujących wyścigach. Zawodnik zdradził, że w końcu w kluczowym momencie wszystko zagrało tak, jak powinno.

– Walczyłem całą noc, ale poszedłem w dobrym kierunku z motocyklem. Mieliśmy go idealnego na finał, a tego właśnie brakowało nam kilka razy. W poprzednich GP mieliśmy dobre ustawienia motocykla przez większość turnieju, dokonywaliśmy kilku zmian, cofaliśmy się o kilka kroków, a potem nie robiliśmy wystarczających kroków naprzód, aby osiągnąć zwycięstwo w finale – tłumaczył ulubieniec toruńskich fanów.

Żużel. Lista „bezrobotnych”. Ci zawodnicy wciąż są do wzięcia – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wybrzeże jednak na zapleczu PGE Ekstraligi?! Zdunek: Wiele znaków zapytania – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Decydująca walka o srebro cyklu Grand Prix czeka zawodnika za nieco ponad tydzień. Najlepsi żużlowcy świata 28 września spotkają się na Motoarenie. Przed tym turniejem Lambert jest w komfortowej sytuacji. Ma 10 oczek przewagi nad Fredrikiem Lindgrenem.

REKLAMA, +18