Od 1 lipca w telewizji możemy oglądać spot promujący miasto Gorzów. Udział w produkcji wzięli m.in. ambasadorowie miasta w kampanii Gorzów #StądJestem Krzysztof „Jankes” Jankowski i Bartosz Zmarzlik.
Od 1 lipca można go zobaczyć w TVN, TVN24, TTV i na polskim kanale Eurosport.
Jak podaje oficjalny profil miasta Gorzów, materiał powstał w wyniku współpracy z grupą Discovery, która organizowała FIM Speedway Grand Prix na żużlu w Gorzowie.
Spot na antenie ogólnopolskiej telewizji można będzie oglądać do końca lipca. Natomiast pełen materiał dostępny jest na www.zobaczgorzow.pl oraz miejskim kanale na YouTube.
Jesteście ciekawi jak Bartosz Zmarzlik wypadł przed kamerami? Zobaczcie sami.
Przykro mi to pisać, ale klip bez przekazu, kompletnie „niepodobny do nikogo”. Dwóch nierozpoznawalnych gości, Zmarzlik, któremu nawet w produkcji nie usunięto syfków z twarzy i Jankowski – kto to jest? Jakiś nieogolony gostek w czapce. Osoby które są znane znikomej grupie odbiorców. Przebitki na miasto, na chmury, co to, gdzie to? Zabrakło mi jednak wstawienia zegarka firmy Aztorin, zwykłego badziewia na średnich podzespołach japońskiego Citizena sprzedawanej po przebitce 1:50 i stacji Orlen w tle. Dziewczyny w strojach ludowych wystąpiły, ale z jakiego regionu polski?
Tak po prawdzie nie wiem czemu ma służyć ten klip, reklama? Promocja? Czego? Kogo? Jeśli to Discovery to SGP, ale już odjechano zawody cyklu w Gorzowie Wielkopolskim a do kolejnych za rok wszyscy o tym zapomną. Rychło w czas z tą promocją.
Tak teraz spojrzałem. Powyższa fota: fot. takiGORZOWwidze /Radek RK LY Kalina/. Aż sobie zapisałem, fajne. 😀
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)
Żużel. Poukładał życie prywatne. Teraz pojedzie po wygranie rundy i medal GP!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”