Żużel. Bartosz Zmarzlik: Po treningu przed GP nie byłem zadowolony z motocykli. Teraz muszę zbierać punkty

Bartosz Zmarzlik jest na najlepszej drodze do kolejnego tytułu mistrza świata. W sobotę w Cardiff nie wygrał – zajął drugie miejsce w finale za  Danem Bewleyem – ale i tak jest z tego zadowolony.

– Jestem bardzo szczęśliwy, kiedy patrzę na to, czego udało dokonać się w Cardiff. Za każdym razem docierałem do finału, jestem z tego dumny – powiedział Zmarzlik po zawodach. Dwukrotny mistrz świata do tej pory w Cardiff startował pięć razy – raz był czwarty (2017), dwukrotnie trzeci (2016 i 2019), ma na swoim koncie również zwycięstwo (2018) i teraz dołożył drugą lokatę.

– Wynik jest dobry, ponieważ po treningu nie byłem tak zadowolony z moich motocykli. Jednak nastał był nowy dzień i jestem bardzo szczęśliwy. Zdobyłem punkty i to jest najważniejsze – zaznaczył Zmarzlik. – Muszę się teraz skupić na zdobywaniu punktów w pozostałych rundach. To moja praca – podkreślił zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów.

Po sześciu turniejach Bartosz Zmarzlik prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix z 96 punktami. Drugi Leon Madsen zgromadził dotąd 74 „oczek”. Kolejny turniej GP odbędzie się 27 sierpnia we Wrocławiu.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Dan Bewley królem Cardiff! Dwóch Polaków na podium! (RELACJA)

POLECAMY:

Żużel. Przedwojenny Zmarzlik. Dawniej kwoty transferowe wynosiły… 1000 funtów