Bartosz Zmarzlik podczas Grand Prix w Warszawie. fot. Taylor Lanning
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sobotni turniej Grand Prix nie zakończył się po myśli Bartosza Zmarzlika. Dwukrotny mistrz świata był bardzo blisko finału, ale po niespodziewanej sytuacji z trzeciego okrążenia biegu finałowego został wyprzedzony przez Fredrika Lindgrena i zakończył zmagania na piątej pozycji. Po turnieju 27-latek przyznał, że popełnił szkolny błąd, ale zaznaczył też, iż podejmował dobre decyzje sprzętowe.

 

Żużlowiec Moje Bermudy Stali Gorzów ponownie bardzo pewnie przebrnął przez rundę zasadniczą zawodów. Z dorobkiem 12 punktów wybierał on pierwsze pole startowe. Wielu kibiców z pewnością wpisywało już Polaka do kluczowego wyścigu, ale przydarzył mu się nieoczekiwany błąd.

– Wszystko było dzisiaj naprawdę dobrze. Wszystko sprzyjało. Ewidentny błąd szkolny, jeździecki na trzecim okrążeniu. Fatalny błąd, źle ustawiłem motocykl, źle wjechałem. Pociągnęło mnie i skończył się półfinał – mówił Zmarzlik na antenie Eurosportu.

Po zawodach pojawiło się sporo głosów wskazujących na to, że Polak niepotrzebnie tak zawzięcie ścigał Maxa Fricke’a zamiast skupić się na obronie drugiej lokaty, która również premiuje awans do dalszej rozgrywki.

– Nie miałem za bardzo co zrobić z prędkością na prostej. Nie byłem też skupiony za bardzo na tym, żeby go wyprzedzić tylko pilnowałem tej drugiej pozycji. Na normalnym torze nic by się nie działo. Wyłamałem zbyt mocno, dużo nasypanej nawierzchni złapałem po równaniu i bardzo mocno podniosło mi motocykl. Mój błąd ewidentny, nie ma co mówić – komentował zawodnik z Kinic.

Pozytywem po zawodach było natomiast to, że tym razem liderowi klasyfikacji Grand Prix nie przydarzyły się problemy z dopasowaniem przełożeń. – Zawody dosyć fajne. Jeszcze długi sezon przed nami. O tyle taki bonus, że wszystkie ustawienia szły w dobrą stronę, decyzje były podejmowane dobrze. Ewidentnie na trening i trenować – podsumował Zmarzlik.

Kolejne zmagania o mistrzostwa świata odbędą się już za niecałe dwa tygodnie. Tym razem najlepszych żużlowców świata gościć będzie praska Marketa.