Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jednym z gości dzisiejszego turnieju Grand Prix w Gorzowie jest Barry Briggs. Czterokrotny indywidualny mistrz świata już przed godziną 7 sprawdzał stan nawierzchni toru na stadionie im. Edwarda Jancarza. Zdaniem Nowozelandczyka, zdecydowany faworyt turnieju jest tylko jeden.

 

– Abstrahując od faktu, że Bartosz jest doskonałym zawodnikiem, co wielokrotnie udowadnia, jego atutem będzie znajomość tutejszej nawierzchni. Nie lubię za bardzo typować, ale jeśli już nalegacie, to stawiam na Bartosza Zmarzlika. Jego ewentualna wygrana otworzyłaby mu autostradę do zdobycia trzeciego tytułu mistrza świata – mówi nam Barry Briggs.

Co ciekawe, mimo tego, że multimedalista święcił triumfy w turniejach jednodniowych, jest zwolennikiem, aby najważniejsze trofea były rozstrzygane poprzez cykl Grand Prix.

– Uważam, że finały jednodniowe sprawiały, że ktoś mógł wygrać szczęśliwie. Faworytom zwycięstwo mogło uciec poprzez np. defekt. System Grand Prix sprawia, że poszczególne rundy nie niosą tylu emocji co jednodniowe finały, które gromadziły dziesiątki tysięcy kibiców na trybunach, ale sportowo jest to najbardziej sprawiedliwe.

Przypomnijmy, że piąta runda tegorocznych IMŚ rozpocznie się o godzinie 19. Zawody można oglądać w TTV i Eurosport w Playerze.