fot. Motor Lublin
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Koziołki bardzo udanie zakończyły fazę zasadniczą, wysoko pokonując Moje Bermudy Stal Gorzów 59:31. Brak emocji związanych z wynikiem spotkania wynagrodziły dwa biegi z udziałem Bartosza Zmarzlika, który zaprezentował ciekawą walkę z zawodnikami gospodarzy. Oba zespoły skupiają się już na nadchodzącej fazie play-off.

 

Moje Bermudy Stal przystępowała do tego meczu bardzo pokiereszowana – brakowało Martina Vaculika i Oskara Palucha, a Anders Thomsen jechał bardzo poobijany. W składzie gości pojawił się debiutant Mathias Pollestad.

Spotkanie rozpoczęło się od bardzo mocnego uderzenia ze strony Motoru. Kapitalnie ze startu wyskoczyli najpierw Hampel i Drabik, a potem Lampart i Cierniak. Oba biegi zakończyły się pewnym podwójnym zwycięstwem miejscowych. Dodatkowo na trasie niewiele się działo. Jedynie Szymon Woźniak starał się ścigać Drabika, ale jego ataki nie przyniosły rezultatów. Wyścig trzeci przyniósł upadek Andersa Thomsena, który padł ofiarą efektu domina na pierwszym łuku. W powtórce działo się bardzo dużo. Najpierw bliżej bandy Jarosława Hampela minął Anders Thomsen. Następnie z tyłu stawki do ataku ruszył Mikkel Michelsen. Kilka razy wymienił się pozycją z Bartoszem Zmarzlikiem. Ostatecznie na mecie minimalnie górą był kapitan gorzowian. Kapitalną walkę zaprezentowali zawodnicy obu drużyn. To był jedyny bieg pierwszej serii obfitujący w emocje, bowiem w 4. gonitwie ponownie najlepiej spod taśmy wyszli gospodarze i już po pierwszym łuku ustaliła się kolejność na mecie. Po 4 wyścigach Motor prowadził 17:7.

Po równaniu miejscowi kontynuowali zwycięską serię. Duet Lampart-Drabik dowiózł kolejne 5 punktów dla Motoru. Na pierwszym okrążeniu Maksym Drabik musiał przebić się na drugą pozycję i udało mu się to na drugim łuku, kiedy wyprzedził Hansena. Kolejne wyścigi przyniosły dwa remisy. Najpierw najlepszy okazał się Mikkel Michelsen, który pokonał swojego rodaka Andersa Thomsena. Szymon Woźniak początkowo musiał bronić się przed Mateuszem Cierniakiem, ale po odparciu ataku przy krawężniku junior przymknął gaz, co rozstrzygnęło kwestię trzeciej lokaty. Serię zamknęło zwycięstwo Bartosza Zmarzlika po bardzo dobrym rozegraniu pierwszego łuku. Była to druga „trójka” po stronie gorzowian.

Lublinianie nie zwalniali tempa i cały czas zwiększali prowadzenie. W wyścigach 8 i 9 po raz kolejny bardzo pewnie wygrali 5:1. W ostatnim biegu przed równaniem toru z ogromną przewagą triumfował Bartosz Zmarzlik, który jako jedyny był w stanie rywalizować z gospodarzami. Na torze działo się niewiele. „Najciekawszym” momentem tej serii startów było nieporozumienie między Wiktorem Lampartem i Mikkelem Michelsenem. Na ostatnim łuku junior zablokował jadącego bliżej bandy Duńczyka i stworzył niebezpieczną sytuacje na torze. Motor był już praktycznie pewny zwycięstwa.

W 11. biegu po raz kolejny klasę pokazał Jarosław Hampel, który bardzo pewnie wygrał. Niespodzianką było ostatnie miejsce dotychczas niepokonanego Wiktora Lamparta, który tym razem musiał uznać wyższość Szymona Woźniaka i Wiktora Jasińskiego. Autorem jednej z nielicznych mijanek w tej części zawodów w 12. gonitwie był Maksym Drabik. Prowadził Anders Thomsen, jednak już na pierwszym okrążeniu dużą prędkość budował Drabik. Skuteczny atak przeprowadził na kolejnym „kółku” i wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał. Jednak najciekawsze rzeczy działy się w kolejnym wyścigu. Kapitalnie zaprezentował się Bartosz Zmarzlik. Po starcie zablokował go Dominik Kubera, w konsekwencji czego zajmował trzecie miejsce. Dwukrotny mistrz świata rzucił się w pogoń i najpierw wyprzedził Michelsena, a potem nabrał takiej prędkości, że na ostatnim łuku minął także Dominika Kuberę. Świetny bieg, który wynagrodził brak emocji w poprzednich.

Wyścigi nominowane to była już formalność. Udanie swój występ zakończył Michelsen, który zwyciężył w gonitwie 14. Ostatni wyścig dnia dobił poobijanych gorzowian i dopełnił dzieła zniszczenia. Ostatecznie Motor Lublin w ostatnim meczu sezonu zasadniczego wygrał 59:31.

Motor Lublin – Moje Bermudy Stal Gorzów 59:31

Pierwszy mecz: 46:44. Bonus: Lublin

Motor: Jarosław Hampel 12+1 (3,2,2,2*,3,-), Fraser Bowes NS (-,-,-,-,-), Maksym Drabik 11+3 (2*,2*,1*,3,3), zawodnik zastępowany, Mikkel Michelsen 9+2 (0,3,2*,1*,3), Wiktor Lampart 11+1 (3,2*,3,3,0), Mateusz Cierniak 5+1 (2*,0,2,1,0), Dominik Kubera 11+2 (3,1*,3,2,2*)

Moje Bermudy Stal: Szymon Woźniak 7+1 (1,1*,1,2,2), Anders Thomsen 8 (3,2,d,2,1), Patrick Hansen 2 (0,1,1,0,0), Wiktor Jasiński 3+2 (1,0,0,1*,1*), Bartosz Zmarzlik 10 (1,3,3,3,-), Mateusz Bartkowiak 1 (1,0,0), Oskar Hurysz 0 (0,0,0), Mathias Pollestad NS

Bieg po biegu:

1. Hampel, Drabik, Woźniak, Hansen 5:1

2. Lampart, Cierniak, Bartkowiak, Hurysz 5:1 (10:2)

3. Thomsen, Hampel, Zmarzlik, Michelsen 2:4 (12:6)

4. Kubera, Lampart, Jasiński, Bartkowiak 5:1 (17:7)

5. Lampart, Drabik, Hansen, Jasiński 5:1 (22:8)

6. Michelsen, Thomsen, Woźniak, Cierniak 3:3 (25:11)

7. Zmarzlik, Hampel, Kubera, Hurysz 3:3 (28:14)

8. Lampart, Michelsen, Hansen, Jasiński 5:1 (33:15)

9. Kubera, Hampel, Woźniak, Thomsen 5:1 (38:16)

10. Zmarzlik, Cierniak, Drabik, Bartkowiak 3:3 (41:19)

11. Hampel, Woźniak, Jasiński, Lampart 3:3 (44:22)

12. Drabik, Thomsen, Cierniak, Hurysz 4:2 (48:24)

13. Zmarzlik, Kubera, Michelsen, Hansen 3:3 (51:27)

14. Michelsen, Woźniak, Jasiński, Cierniak 3:3 (54:30)

15. Drabik. Kubera, Thomsen, Hansen 5:1 (59:31)

Sędziował: Michał Sasień