Żużel. Bajerski zbudowany postawą młodzieżowców. „Wynik sparingu to sprawa drugorzędna”

fot. Róża Koźlikowska - @FotRose
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Abramczyk Polonia Bydgoszcz pokonała zespół eWinner Apatora Toruń 49:41 w pierwszym sparingu przed sezonem 2021. Trener Tomasz Bajerski w rozmowie z naszym portalem przyznał, że wynik nie jest dla niego powodem do zmartwień. Sporo ciepłych słów skierował w stronę młodzieżowców.

Do Bydgoszczy ekipa z Torunia udała się bez braci Holderów i Kamila Marcinca, których dopadł koronawirus. Osłabione Anioły długo prowadziły na stadionie Polonii, ale w końcówce gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.

– Wynik sparingu to sprawa drugorzędna. W trakcie spotkania było mnóstwo testów. Chłopacy wymieniali opony, przełożenia. Pierwszy raz jechaliśmy w tym roku we czterech spod taśmy. O Lamberta, „Miedziaka”, Musielaka i Pawła jestem spokojny, a na wnioski przyjdzie czas po meczu z Falubazem – powiedział trener Tomasz Bajerski w rozmowie z PoBandzie.com.pl.

Czytaj też: Żużel. Abramczyk Polonia lepsza od eWinner Apatora w pierwszym sparingu

Swoją szansę z pewnością wykorzystał duet młodzieżowców. Karol Żupiński i Krzysztof Lewandowski zdobyli razem 13 punktów i dwa bonusy (ten pierwszy 8, a jego młodszy kolega 5+2), czym dali solidne powody do optymizmu kibicom Aniołów. Druga część czwartkowych zawodów nie była już tak udana jak pierwsza, ale to nie zmienia faktu, że obaj zasłużyli na wysokie noty. – Gdyby nie defekt „Lewego” to byłoby jeszcze lepiej. Bardzo mi się podobała ich jazda. Pamiętajmy, że to był dopiero pierwszy sparing, ale byłem zbudowany ich postawą – powiedział nam Bajerski.

Kolejna okazja do sprawdzenia swoich sił już w najbliższą sobotę. O godzinie 13:00 na Motoarenie rozpocznie się drugi mecz sparingowy eWinner Apatora z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Niestety ze względu na pandemię koronawirusa nie będzie można go obejrzeć z trybun.

KONRAD MARZEC