Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Trwa spotkanie pomiędzy KS Apatorem Toruń a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Już na początku zawodów, bo w 3. gonitwie dnia doszło do groźnego upadku Pawła Przedpełskiego oraz Maksyma Drabika. Ten drugi miał pretensję do torunianina w parku maszyn. Żółtą kartką ukarany został jednak… Przedpełski.

 

Do sytuacji doszło na końcu drugiego okrążenia. Drabik i Przedpełski walczyli ze sobą o 2 punkty, lecz atakując po zewnętrznej częstochowianin zahaczył o torunianina, co wytrąciło obu z jazdy. Przedpełskiego postawiło na wirażu i przeleciał przez kierownicę, a Drabik zahaczył o dmuchaną bandę i również zapoznał się z nawierzchnią. Na całe szczęście obu nic poważnego się nie stało.

Drabik po biegu miał duże pretensje do zawodnika Apatora. W boksie torunianina wywiązała się ostra dyskusja, a zawodnik Włókniarza naraził się na karę, bowiem wszedł do strefy, do której nie mógł. Żółtą kartką ukarany został jednak Paweł Przedpełski.