Betard Sparta Wrocław i KS Apator Toruń to drużyny, które mają zamiar zrzucić z tronu Orlen Oil Motor Lublin. Srebrni oraz brązowi medaliści zeszłego sezonu w minionym okienku sprowadzili zawodników, którzy mają podnieść jakość zespołu i zagrozić mistrzom. O to, kto zrobił lepszy ruch rozmawiamy z Ryszardem Dołomisiewiczem.
Od 2022 roku jesteśmy świadkami dominacji klubu z Lublina. Lubelacy w trzech ostatnich sezonach byli najlepsi w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Pozostałe ekipy coraz mocniej ostrzą sobie zęby, aby zakończyć ich hegemonię. W tym roku eksperci typują, że walkę o złoto poza Motorem stoczyć mają zespoły z Torunia i Wrocławia, które dokonały przed sezonem wzmocnień.
Sparta i Apator będą mocniejsi
Mimo wielkiego pecha i nieobecności Taia Woffindena, wrocławianie dotarli do finału rozgrywek. Kontraktu z Brytyjczykiem nie przedłużono, a w jego miejsce sprowadzono Brady’ego Kurtza. Australijczyk ma za sobą fenomenalny sezon w Metalkas 2. Ekstralidze zwieńczony awansem do cyklu Speedway Grand Prix. Torunianie rozstali się z zawodzącymi: Pawłem Przedpełskim oraz Wiktorem Lampartem. Do drużyny dołączył Mikkel Michelsen i Jan Kvech. Więcej oczywiście oczekuje się po Duńczyku, który ma za sobą nieudany sezon w barwach Włókniarza Częstochowa.
To właśnie obecność Michelsena i Kurtza ma sprawić, że o przedłużenie passy bać powinny się Koziołki z Lublina. Po obu zawodnikach oczekuje się wiele, lecz który z nich okaże się większym wzmocnieniem?
– Generalnie jeśli chodzi o Michelsena, to on od dłuższego czasu jest zdecydowanie lepiej przygotowany w odniesieniu medialnym. Brady Kurtz powoli przebijał się do wysokiego poziomu. Z racji tego, że miał dużo jazdy, która była skuteczna, bardzo fajnie się zaprezentował i trafił do PGE Ekstraligi. Mikkel Michelsen miał tę drogę bardziej spektakularną. Na ten moment wiadomo, jakie ma wahania formy. W lidze i Grand Prix przeplatał lepsze występy tymi słabszymi. W ostatnim czasie było więcej sytuacji, gdzie był postrzegany w krytyczny sposób z racji tego, że tej skuteczności mu brakowało. Co było powodem? Trudno powiedzieć, ale z racji tego, że był w zespole, który teoretycznie ledwie uchronił się przed spadkiem, to można mieć do niego wiele pretensji. Czy będzie skuteczniejszym zawodnikiem niż w Częstochowie pokaże czas. Na pewno możliwości ma spore. Brady Kurtz ma za to tendencję zwyżkową. Widać, że jego jazda jest odważna i drapieżna – mówi nam Ryszard Dołomisiewicz.
Jak Kurtz odnajdzie się w Grand Prix?
Niektórzy zawodnicy zdecydowanie lepiej radzą sobie w bataliach o indywidualne mistrzostwo świata, zawodząc przy tym w lidze. Taką sytuację miał np. Jason Doyle w zeszłym sezonie i niektórzy kibice Sparty mogą obawiać się, że podobnie może być w przypadku Kurtza. Australijczyk ma przed sobą pierwszy sezon w elitarnym cyklu i to na tych rozgrywkach może skupić się najbardziej. Ekspert uważa jednak, że na wyniki wpływają różne czynniki i zarzuty w stronę zawodników, bywają często bezpodstawne.
Żużel. Sajfutdinow z wielkim sponsorem! Wszyscy kojarzą go z „PePe”! – PoBandzie – Portal Sportowy
– W zawodach indywidualnych i drużynowych działają zupełnie inne mechanizmy. Zawody cyklu Grand Prix mogą być poziomem niższe niż starcie dwóch silnych zespołów. Dany zespół, który dobrze czuje się na swoim torze, może być bardziej wymagającym przeciwnikiem niż cała stawka w Grand Prix, więc nie jest to nic nienormalnego. Porównania bezpośredniego nie da się zrobić. Tak było w przypadku, chociażby Jasona Doyle’a. W SGP potrafił stanąć na podium, a w lidze kompletnie mu nie szło. W Anglii również robił punkty. Powód był tylko i wyłącznie w sprzęcie. Po prostu jeden silnik przestał mu pasować i pojawiały się zawody, w których jechał słabo. Trafiło się akurat na PGE Ekstraligę, natomiast jego poziom jeździecki jest na wysokim poziomie i jest w stanie w dalszym ciągu przywozić solidne zdobycze w zawodach ligowych czy kończyć w czołówce zawodów SGP. To samo jest z Bradym Kurtzem. Ma swój poziom i wie, na co się pisze. Jeśli będzie na poważnie traktował polską ligę i Speedway Grand Prix, to jedyną kwestią pozostaje, by nie wkradł się pech jak w przypadku Doyle’a – stwierdził Ryszard Dołomisiewicz.
Żużel. Protasiewicz zdradza, że chciał Woffindena! Falubaz oferował wyjątkowe warunki
Żużel. Sparta złowiła wschodzącą gwiazdę! Mówi o swoim idolu i marzeniach! (WYWIAD)
Żużel. Chomski pomoże też Stali? Był na treningu!
Żużel. Włókniarz pokazał nowy kevlar! Tak pojadą w sezonie 2025
Żużel. Są nowe kevlary Falubazu! Duża zmiana! (WIDEO)
Żużel. Mówi dlaczego Unia będzie lepsza od Polonii! To jest atut Byków