Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pozytywne informacje napłynęły dla kibiców Startu Gniezno. Klub poinformował o uzgodnieniu warunków kontraktu z dwoma zawodnikami ze Szwecji – Antonio Lindbaeckiem i Philipem Hellstroemem-Bangsem.

 

Obaj będą jednak musieli najpierw wywalczyć sobie miejsce w składzie. Dla Lindbaecka to powrót do Gniezna (i do polskiej ligi po wznowieniu kariery), bowiem w Starcie ścigał się w sezonach 2012-2013.

– To zawodnik, który jest głodny jazdy i chętny do powrotu także i do Polski. Może i kibice traktują ten fakt trochę z przymrużeniem oka, ale dlaczego nie dać szansy? W tym przypadku 100 procent przygotowań do sezonu jest po stronie Antonio, nie ma żadnych inwestycji ze strony klubu. Team żużlowca zapewnia, że będzie świetnie przygotowany do jazdy – mówi na łamach oficjalnego serwisu startu dyrektor klubu, Radosław Majewski. Lindbaeck ma być „rezerwowym” w zespole Startu, bez gwarancji startów, podobnie zresztą jak Hellstroem Bangs.

– To bardzo młody żużlowiec, z szansami na rozwój. Droga do składu jest otwarta dla wszystkich, ale Philip i jego team mają świadomość, że nie jest on głównym zawodnikiem na pozycję U24 w naszym zestawieniu. Zdają sobie z tego faktu sprawę, chcą udowodnić swoją wyższość na torze, a my damy Philipowi szansę – podkreśla dyrektor Majewski, jednocześnie zapewniając, że kibice Startu nie powinni się martwić, a raczej uzbroić w cierpliwość.

– Rynek transferowy w tym roku jest bardzo dynamiczny, ale mogę fanów zapewnić, że nie będziemy chłopcem do bicia w przyszłorocznych rozgrywkach na zapleczu PGE Ekstraligi. Wysokich ambicji nam nie brakuje. Pracujemy w spokoju, z fanami chcemy dzielić się tylko potwierdzonymi nazwiskami, a nie spekulacjami o zawodnikach będących w orbicie naszych zainteresowań. W zespole na pewno nie zabraknie nowych twarzy, zarówno z Polski jak i zza granicy – podkreśla działacz Startu.

Przypomnijmy, że gnieźnieński klub poinformował już o ustaleniu warunków umowy z Peterem Kildemandem i Oskarem Fajferem. A w kręgu zainteresowań Startu są m.in. Matej Zagar i Ernest Koza.