Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W latach 90. ubiegłego wieku sensację budziła na żużlowych torach opolanka, Sylwia Pszon, która ambitnie kręciła kółka na torze przy ulicy Wschodniej. Okazuje się, że w latach 70., czyli pół wieku temu swoich sił na żużlu próbowała Angielka Sue Wildmann, a jej nauczycielem był nie kto inny, jak legendarny Zenon Plech.

 

Sue Wildmann byłą odważną fanka żużla i współpracowniczką klubu Hackney, w którym startował Zenon Plech. Pomimo, że ówczesnym treningom na torze nie był zbyt przychylny promotor angielskiego klubu, Len Silver, to o fance – a raczej jej odwadze – wypowiadał się z uznaniem.

– Nieco się obawiałem, ale Sue pokazała, że nie jest strachliwą kobietą, a uwag słuchała pilnie. Chętnie zaproszę ją na kolejny trening – mówił promotor Hackney.

Sama bohaterka artykułu, który przed laty ukazał się na łamach jednego z największych brytyjskich dzienników, Daily Mirror, nie ukrywała swojej miłości do żużla, choć jak potoczyła się jej dalsza przygoda ze speedwayem – nie wiadomo. 

– Jestem fanką żużla. Do tej pory jechałam na maszynie o pojemności 50 ccm wokół bloku mieszkalnego, Chciałam spróbować sił na normalnym motocyklu i taką możliwość otrzymałam. Chciałabym się zapisać do szkółki żużlowej. Skoro kobiety mogą grać w piłkę można, krykieta, to dlaczego nie mogą jeździć na żużlu? – pytała wówczas na łamach prasy Angielka, której „korepetycje” na angielskim torze dawał polski zawodnik.