Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Lider Cellfast Wilków Krosno, Andrzej Lebiediew, przechodzi rehabilitację po niedawnym urazie nogi. Łotysz walczy z czasem, by zdążyć na mecze fazy play-off, a także na… Grand Prix w Cardiff. W brytyjskich zawodach Lebiediew ma zastąpić kontuzjowanego Martina Vaculika.

 

Przypomnijmy, że uraz to pokłosie upadku podczas treningu w Daugavpils, a także wypadku z Patrykiem Wojdyło w starciu z ROW-em. Lebiediew nie chciał zostawiać swojej drużyny i zrobił sobie przymusowe wolne dopiero w momencie, kiedy Wilki miały już zapewniony awans do fazy play-off. A z kontuzją wystartował w trzech kolejnych meczach ligowych. W pierwszej połowie lipca przeszedł zabieg chirurgiczny i powoli wraca do pełni sprawności.

Pierwsze spotkanie fazy play-off Wilki pojadą 7 sierpnia. I tego dnia na torze powinniśmy zobaczyć Andrzeja Lebiediewa. Łotysz zresztą chce już wystartować dzień wcześniej, w drugim finale Tauron SEC, który odbędzie się w niemieckim Gustrow.

Sierpień dla Lebiediewa będzie bardzo intensywny, bo oprócz play-offów i mistrzostw Europy, Łotysz dwukrotnie pojawi się na Wyspach Brytyjskich. Najpierw – 13 sierpnia – pojedzie w Grand Prix Wielkiej Brytanii, jako rezerwa za kontuzjowanego Martina Vaculika (zresztą niewykluczone, że pojedzie także w kolejnym turnieju we Wrocławiu), a 20 sierpnia czeka go „wycieczka” do Glasgow, gdzie odbędzie się Grand Prix Challenge.