Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Anders Thomsen, podobnie jak pozostali Duńczycy ścigający się w cyklu Grand Prix, pokazał się z bardzo dobrej strony w turnieju w Gorican. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów odjechał świetną drugą część zawodów i mógł się cieszyć z drugiego finału w historii swoich startów o indywidualne mistrzostwo świata. Po turnieju 28-latek nie krył zadowolenia ze swojej postawy i zdradził, co było przyczyną nagłej poprawy wyników.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Do soboty Thomsen miał na swoim koncie jeden występ w finale rundy GP. W ubiegłym roku awansował on do najlepszej czwórki turnieju w Togliatti. Pomimo tego, że tym razem Duńczyk nie stanął na podium, to bardzo cieszył się z wyniku. Po gorszym wejściu w sezon jest to dla niego dobry prognostyk na dalszą część rozgrywek.

– Borykałem się z naprawdę wieloma problemami na początku sezonu. Nie mogłem złapać prędkości więc bardzo ciężko pracowałem w tygodniu przed Grand Prix. To przyniosło efekty i jestem z tych zawodów zadowolony. Bardzo chcę zakończyć sezon w czołowej szóstce, a do zrealizowania tego celu potrzebuję takich występów jak w tutaj – mówił nam Thomsen.

Do trzeciej serii startów nic nie wskazywało na to, że Duńczyk do końca będzie liczył się w walce o zwycięstwo w Gorican. Na koncie zawodnika był tylko jeden punkt. Później żużlowiec zaczął wygrywać biegi, a w półfinale poradził sobie nawet z Maciejem Janowskim. Jak się okazuje, do osiągania lepszych rezultatów potrzebna była diametralna zmiana. – Zmieniłem motocykl i to przyniosło skutek – krótko opowiedział żużlowiec z Odense.

Podobnie jak większość stawki w Gorican, Thomsen chwalił przygotowanie toru na obiekcie w Chorwacji. Kibice zgromadzeni na stadionie oglądali bardzo ciekawe zawody z dużą liczbą wyprzedzeń.

– To był najlepszy tor w Gorican od dawna. Zazwyczaj nie ścigało się tutaj tak dobrze. Tym razem było naprawdę mnóstwo ścieżek do jazdy i można było wyprzedzać na wiele sposobów. W żużlu chodzi o to, żeby tory były przygotowywane tak, jak w Gorican – podsumował Thomsen.