Żużel. Anders Thomsen po wypadku: „Straciłem przytomność na dość długo”

Dla Mikkela Michelsena i Andersa Thomsena pechowo zakończył się mecz ligi duńskiej pomiędzy Sonderjylland Elite Speedway a Slangerup Speedway. Obaj zawodnicy ponieśli obrażenia, natomiast sytuacja u zawodnika Moje Bermudy Stali Gorzów jest bardziej złożona.

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

28-latek pozostaje hospitalizowany w szpitalu w Kolding. – Z upadku kompletnie nic nie pamiętam. To jest przerażające. Straciłem przytomność na dość długo i niestety, ale nie jest dobrze. Mam krwotok wewnątrzczaszkowy i na ten moment to wszystko, co wiem – powiedział na łamach portalu jv.dk

– Czekam jeszcze na kilka prześwietleń i wtedy zobaczymy, jak to będzie wyglądało. W nocy budzono mnie co godzinę, by sprawdzić, czy mój stan się aby nie pogarsza. W takim momencie warto być w dobrych rękach – dodaje.

Nie wiadomo, kiedy Duńczyk będzie mógł wrócić na tor. – Wypadłem na dość długo, tak to odczuwam. Póki co nie myślę o tym. Teraz najważniejsze jest to, bym doszedł do zdrowia – wyjaśnia.

W najbliższą środę odbędzie się rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza Danii. Nie wiadomo jeszcze, czy Anders w nich wystąpi. – Zobaczymy, co powiedzą wyniki prześwietleń. Na ten moment nie mogę więcej powiedzieć – zakończył.

Przypomnijmy, że do pojedynku żużlowców Motoru Lublin oraz Moje Bermudy Stali Gorzów doszło już w pierwszym starciu dnia. Niestety był to ostatni dziś wyjazd na tor obu zawodników. Po wypadku nie byli zdolni do jazdy. Thomsena w otwierającej gonitwie zastąpił Jesper Knudsen, a Michelsena Timi Salonen.