W dużym gronie polskich zawodników, którzy próbowali swoich sił w walce o indywidualne mistrzostwo świata jest Przemysław Pawlicki. Starszy z braci nie podbił Grand Prix, ale wciąż marzy o kolejnej szansie i sprawdzeniu się z najlepszymi. 33-latek deklaruje, że powalczy jeszcze o miejsce w cyklu.
Żużlowiec Falubazu Zielona Góra był stałym uczestnikiem cyklu w sezonie 2018. Nie odniósł wtedy jednak dużych sukcesów. Najlepiej poszło mu podczas turnieju w Cardiff, gdy zgromadził 10 punktów. Ostatecznie zajął 14. pozycję w całych mistrzostwach.
Żużel. Bańbor wróci do Rzeszowa? Mówi o dylemacie! – PoBandzie – Portal Sportowy
Zawodnik jest jednak zmotywowany, aby ponownie pojechać w Grand Prix. Już w poprzednim roku dostał się do Grand Prix Challenge. Turniej w Pardubicach zakończył na siódmym miejscu, a kwalifikację do cyklu uzyskiwało czterech najlepszych żużlowców.
– Tak, cały czas myślę o startach w Grand Prix. Byłem blisko w zeszłym sezonie. Dostałem się do finału, a awans do Challenge’u to nie jest łatwe zadanie. Trzeba przejść polskie eliminacje, które są bardzo trudne. Nie wykorzystałem tej szansy i próbuję dalej. Będę robił wszystko, aby wejść do Challenge’u i wystartować w Grand Prix – mówi Pawlicki na Falubaz TV.
Przypomnijmy, że polskimi eliminacjami do Grand Prix jest Turniej o Złoty Kask. Zawody ponownie odbędą się w Opolu, a zaplanowano go na 21 kwietnia.
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!