Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niesamowity przebieg miało piątkowe spotkanie 2. Ligi Żużlowej pomiędzy zespołami Trans MF Landshut Devils a Optibet Lokomotivem Daugavpils. Łotysze w pierwszej fazie zawodów niemiłosiernie „lali” miejscowych i wygrywali już różnicą dziesięciu punktów. Po siódmym biegu Diabły przeszły drogę z piekła do nieba (choć patrząc na ich przydomek – na odwrót) i ostatecznie wygrali 51:38. Bohaterami miejscowych zostali Kai Huckenbeck i Dimitri Berge – obaj zdobyli po 12 punktów, choć Niemiec w pięciu biegach, a Francuz w sześciu startach.

 

Lokomotiv do piątkowego spotkania – zaległego z 3. kolejki meczów – podchodził osłabiony brakiem Hansa Andersena, który tego dnia miał zaplanowany start w Anglii. Ponadto na ostatnią chwilę do Landshut miał dotrzeć drugi z obcokrajowców, Tomas H Jonasson. Miał dotrzeć, bo choć wylądował kilka minut po godzinie 15 w leżącym kilkadziesiąt kilometrów od Landshut Monachium i ostatecznie dotarł do malowniczej miejscowości na trzecią serię biegów.

Łotysze musieli sobie więc radzić w krajowym składzie, z czterema juniorami na pokładzie i… radzili sobie bardzo dobrze, jeśli nie rewelacyjnie. Lepiej wychodzili ze startu, lepiej radzili sobie na trasie i zasłużenie prowadzili. Umieli też szybko wyciągać wnioski – Francis Gusts po „zerówce” w pierwszym starcie wygrał swoje dwa kolejne biegi, podobnie jak Ernest Matjuszonoks – słabszy pierwszy start, by w kolejnym odjechać rywalom.

Przyjezdni z Daugavpils po siedmiu biegach prowadzili 26:16 i nic nie zwiastowało nagłego zwrotu akcji. Już po tym, jak Jonasson dotarł na stadion miejscowi wyprowadzili dwa ciosy (4:2 i 5:1), a Lokomotiv odpowiedział wygraną 4:2 za sprawą wygranej Francisa Gustsa i Olega Mihaiłowa. Po dziesięciu gonitwach przewaga gości była skromniejsza, ale nadal dość pokaźna (33:27). Konia z rzędem temu, kto spodziewał się, co się za chwile wydarzy na Solar Arenie w Landshut…

Najpierw para Kai Huckenbeck-Martin Smolinski wygrała 5:1 z Jewgenijem Kostygowem i Daniłem Kołodinskim, a chwilę potem znów 5:1 i Diabły objęły prowadzenie 37:35. Jeszcze przed biegami nominowanymi powiększyły swoje prowadzenie do czterech „oczek”, a decydujący cios zadały w gonitwie 14. Chociaż ciężko mówić o decydującym ciosie, bowiem Łotysze sami się wykluczyli z możliwości walki o dwa punkty meczowe i bonus. I to dosłownie wykluczyli, bowiem Tomas H. Jonasson i Ernest Matjuszonoks… ustawili się na złych polach startowych. Arbiter Remigiusz Substyk choćby chciał dać Łotyszom szansę na szybką poprawkę, to nie mógł, bo regulamin w takich sytuacjach jest nieubłagany. Obaj żużlowcy Lokomotivu zostali wykluczeni, a Niemcy dowieźli wynik 5:0 i zapewnili sobie zwycięstwo, a chwilę potem postawili kropkę nad i.

– Pierwszy raz biorę udział w meczu, w którym ze stanu „minus dziesięć” wychodzimy na „plus trzynaście” – przyznał po meczu menadżer Diabłów, Sławomir Kryjom. Dzięki tej wygranej ekipa z Landshut znacznie zwiększyła swoje szanse na miejsce w czołowej czwórce po fazie zasadniczej 2. Ligi Żużlowej.

Trans MF Landshut Devils – Optibet Lokomotiv Daugavpils 51:38

Trans MF Devils 51
9. Kai Huckenbeck 12+2 (3,2,2*,2*,3)
10. Michael Haertel 2 (1,0,-,1)
11. Tobias Busch 5+1 (1,2,0,2*,-)
12. Martin Smolinski 11+1 (2,1*,2,3,3)
13. Dimitri Berge 12+2 (1*,d,3,3,3,2*)
14. Marius Hillebrand 0 (0,0,-)
15. Norick Bloedorn 9 (2,1,1,3,2)

Optibet Lokomotiv 38
1. Jewgenij Kostygow 6 (2,3,1,0,0)
2. Ricards Ansviesulis 2+1 (0,2*,0,0,-)
3. Tomas H. Jonasson 2 (-,-,2,0,w)
4. Danił Kołodinski 3+1 (2*,0,-,1)
5. Oleg Mihaiłow 10 (3,3,1,2,1)
6. Francis Gusts 9 (0,3,3,0,3)
7. Ernest Matjuszonoks 6 (1,3,1,1,w)

Bieg po biegu:
1. HUCKENBECK, Kostygow, Busch, Gusts 4:2 (4:2)
2. GUSTS, Bloedorn, Matjuszonoks, Hillebrand 2:4 (6:6)
3. MIHAIŁOW, Smolinski, Berge, Ansviesulis 3:3 (9:9)
4. GUSTS, Kołodinski, Haertel, Hillebrand 1:5 (10:14)
5. MATJUSZONOKS, Busch, Smolinski, Kołodinski 3:3 (13:17)
6. KOSTYGOW, Ansviesulis, Bloedorn, Berge (d4) 1:5 (14:22)
7. MIHAIŁOW, Huckenbeck, Matjuszonoks, Haertel 2:4 (16:26)
8. BERGE, Jonasson, Bloedorn, Gusts 4:2 (20:28)
9. BERGE, Huckenbeck, Kostygow, Ansviesulis 5:1 (25:29)
10. GUSTS, Smolinski, Mihaiłow, Busch 2:4 (27:33)
11. SMOLINSKI, Huckenbeck, Kołodinski, Kostygow 5:1 (32:34)
12. BLOEDORN, Busch, Matjuszonoks, Ansviesulis 5:1 (37:35)
13. BERGE, Mihaiłow, Haertel, Jonasson 4:2 (41:37)
14. SMOLINSKI, Bloedern, Jonasson (w/2min), Matjuszonoks (w/2min) 5:0 (46:37)
15. HUCKENBECK, Berge, Mihaiłow, Kostygow 5:1 (51:38)