16 listopada 1946 roku na świat przyszedł Ole Olsen. Dzisiejszy solenizant zasłynął jako legenda duńskiego żużla, który spopularyzował speedway w Kraju Hamleta.
Urodzony w 1946 roku w duńskim Haderslev Olsen od wczesnych lat młodości wykazywał smykałkę do motocykli. W 1971 roku Ole Olsen zdobył na Ullevi swoje pierwsze Indywidualne Mistrzostwo Świata. Do tego czasu Dania na żużlu wywalczyła niewiele, tylko tytuł mistrza świata na długim torze w 1963 roku. Mieszkańcy Danii nie wiedzieli, że wieczór na Ullevi uczyni żużel na kolejne ćwierć wieku praktycznie ich sportem narodowym.
– Pierwszy bieg wygrałem. W drugim zaspałem start, ale pokonałem Moore’a, Stancla oraz Boococka. W trzecim mam konkurować z Rayem Wilsonem, który po dwóch startach jest również niepokonany. Udaje mi się wygrać. Wilson oraz Mauger mają siedem punktów, ja dziewięć. W trzynastym biegu mam na rozpisce Maugera. Znów spóźniam start i muszę gonić rywali. Niemal na końcu biegu wyprzedzam Maugera. Przed ostatnim biegiem wiem, że potrzebuję tylko (albo aż) dwóch punktów, aby być najlepszym zawodnikiem świata. Nie wierzę, że dam radę. Skupiam się tylko na sobie. Jadę i odliczam ile do końca biegu. W pamięci mam sytuację z Wembley, kiedy mój motocykl zdefektował przed metą – wspominał turniej w Szwecji Olsen w swojej biografii „Speedway er mit Liv”.
– Mijam szachownicę. Nie wiem, czy to jawa czy sen. Wracam do parkingu. Podbiega Henry (Bork – dop. red.). Nic nie mówimy tylko padamy sobie w ramiona. Nie mogę w to uwierzyć. W ogóle tak naprawdę nie wierzyłem, że mi się uda być najlepszym. Nie rezerwowałem pokoju w Goeteborgu na nocleg, bo miałem wracać od razu do Haderslev. Miałem zatem problem. Musiałem wziąć – jako mistrz – udział w przyjęciu, które organizował Szwedzki Związek Motorowy. Byłem bohaterem imprezy. Nikomu się nie przyznałem, ale z żoną i Henrym tamtą noc spędziliśmy w samochodzie. Następnego dnia byłem w stanie w miarę „trzeźwo” myśleć. Przypominałem sobie moją drogę na finał i stres związany z dotarciem na prom w Frederikshavn. Miałem szczęście. Pomiędzy Vejle a Viborg droga ze względu na wypadek była zablokowana i na prom dotarliśmy objazdami w ostatnim momencie – dodawał.
Kolejne tytuły Olsen dołożył do swojej kolekcji w 1975 oraz 1978 roku. W 1973 został z kolei, na torze w Oslo, mistrzem świata na długim torze.
W swojej karierze siedem razy zostaje mistrzem świata. Jego kariera trwała na żużlowych torach od 1963 do 1983 roku. W jednym z sezonów wystartował w 165 zawodach na terenie 19 państw. Jak sam przyznaje, zawsze uważał, że najważniejsza w żużlu jest silna psychika. Często próbował w specyficzny sposób oddziaływać na swoich rywali.
Po zakończeniu kariery został trenerem reprezentacji Danii. Wymarzył sobie również własny obiekt żużlowy. Przy pomocy ówczesnego burmistrza Vojens, Petera Petersena stworzył stadion żużlowy, na którego otwarcie przybyło 38 tysięcy kibiców.
Później Olsen realizował się dalej. To właśnie on miał pomysł na cykl turniejów Grand Prix, a także na sztuczne nawierzchnie. Pełnił również rolę dyrektora cyklu Grand Prix.
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest kadra reprezentacji Polski na sezon 2025!
Żużel. Jest terminarz SEC! Kapitalne lokalizacje do ścigania!