Żużel. Pięćdziesiątka Piotra Barona. Zdobywał złota z Bykami, czas na misję z Aniołami

fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

5 lutego swoje 50. urodziny obchodzi trener KS Apatora Toruń – Piotr Baron. Doświadczony szkoleniowiec ma na koncie wiele sukcesów. Najpierw, jako zawodnik, ze Spartą Wrocław zdobył trzy tytuły Drużynowego Mistrzów Polski, a po ponad 20 latach – już jako trener – pobił ten osobisty rekord z Fogo Unią Leszno.

 

Piotra Barona można uznać za najbardziej utytułowanego trenera w najnowszej historii polskiego speedwaya. A jak to się zaczęło? – Pierwszy raz na żużlu? Może w 1983 bądź 1984 roku. Miałem okazję być na meczu w Toruniu i zobaczyć ten sport, a już kilka lat później samemu udało mi się pojeździć – przyznał trener leszczyńskich Byków w rozmowie z naszym portalem.

Poniedziałkowy solenizant karierę zaczynał w Toruniu, gdzie już jako 16-latek zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po roku przeniósł się do Grudziądza (1991), a następnie trafił do Wrocławia (1992-1999). W stolicy Dolnego Śląska jeździł najdłużej i również tam świętował największe triumfy zawodnicze, czyli pięć medali DMP, w tym trzy złote (1993, 1994, 1995 – złote, 1999 – srebrny i 2002 – brązowy). Po długim epizodzie we Wrocławiu znów jeździł w Grudziądzu (2000), Opolu (2001) i ponownie we Wrocławiu (2002), gdzie zdecydował się zakończyć karierę. Dość szybko, bo w wieku zaledwie 28 lat.

Od 2011 roku był trenerem Betard Sparty Wrocław (z drużyną w 2015 roku wywalczył srebro DMP), skąd po sześciu latach trafił do Fogo Unii Leszno. Wśród Byków czuł się znakomicie, co pokazuje szereg medali, w tym cztery złote DMP z rzędu. Po sezonie 2023 przyszedł jednak czas na zmiany. Historia zatoczyła koło. Piotr Baron znów jest w Toruniu, ale tym razem w roli szkoleniowca.

– Jeden etap zakończyłem i trzeba było wybrać jakiś klub. Myślę, że Toruń był dla mnie najlepszą opcją. Inne oferty także były. Chodziło też o to, że to jest Toruń. Tu jest rodzina. Można się zatrzymać i pracować – komentuje nowy opiekun Aniołów.

Życząc dużo zdrowia i kolejnych sukcesów przypominamy kilka kadrów z bogatej kariery Piotra Barona.

Janusz Kołodziej i Piotr Baron.
Janusz Kołodziej, Piotr Baron i Piotr Pawlicki. fot. Paweł Prochowski
Sparta-ASPRO 1992. Stoją od lewej: Jankowski, Milik, Śledź, Załuski i trener Nieścieruk. Klęczą od lewej: Zieliński, Szuba, Lech i Baron. FOT. JAROSŁAW PABIJAN.

Sto lat, Trenerze!