W tym roku mija 30 lat od finału światowego w Göteborgu. Mistrzostwo świata zdobył wtedy, w swoim piątym podejściu, filigranowy Duńczyk – Jan Osvald Pedersen.
Pedersen od połowy lat 80 należał do grona czołowych duńskich zawodników. W dorobku ma również srebro wywalczone w 1986 roku oraz brązowy medal zdobyty w roku 1988.
– Osvalda Pedersena na pewno nie stawiałbym na jednej półce z Hansem Nielsenem czy Erikiem Gundersenem. Był bardzo dobrym zawodnikiem, ale do tej dwójki mu trochę brakowało. Należy jednak do tych, którzy wygrali tytuł w finale jednodniowym. Szczyt swojej formy miał w 1991 roku. Doskonale, oprócz w Göteborgu, pojechał także w Poznaniu, w mistrzostwach par – mówi nam prezes bydgoskiej Polonii, Jerzy Kanclerz.
Największy triumf Pedersena nadszedł 31 sierpnia 1991 roku na stadionie w Göteborgu.
– W 1989 roku, pięć dni przed turniejem w Monachium, odniosłem kontuzję. W 1990, przed finałem w Bradford, historia się powtórzyła, tylko że dziesięć dni przed rywalizacją. Tym razem postanowiłem nie kusić losu. Zostałem w domu. Na stadion pojechali moimi mechanicy – John Olsen i Hans Rosendal. Silniki były przygotowane na finał od Otto Weissa. Ja w samotności szykowałem się mentalnie. Na stadion dotarłem dopiero półtorej godziny przed zawodami. Zawody wygrałem i zaczęła się niesamowita radość, ale jednocześnie szaleństwo z przemieszczaniem się. Pędziłem prosto ze stadionu na prom, który o północy odpływał do Danii. Następnego dnia miałem duńską Superligę w Saeby. A na promie tłum fanów i było fajnie, lekkie świętowanie tytułu. Wtedy też zaczęło do mnie docierać, że jestem najlepszym żużlowcem świata – wspominał na naszych łamach Duńczyk.
W lidze polskiej Pedersen wystartował zaledwie w dwóch spotkaniach – w 1992 roku, w barwach ROW-u Rybnik. Jego żużlową karierę przerwała kontuzja odniesiona w 1992 roku na torze w Viborg.











CZYTAJ TAKŻE










Ale to był kawał Pana Żużlowca… Na jednym zdjęciu z S. Moranem… trudno o bardziej widowiskową dwójkę. Mam nadzieję, że żużel jeszcze kiedyś będzie takim fantastycznym i elektryzującym sportem jak w latach 80 tych i na początku 90tych i będzie miał takie gwiazdy jak wtedy…
To był prawdziwy speedway. Gimby tego nie znajo.
Żużel. Jednak nie Kryterium Asów? Tam otworzą sezon szybciej niż w Bydgoszczy!
Żużel. Oto plany TVP! Będzie więcej żużla, szef Canal+ prostuje!
Żużel. Był mechanikiem Basso. Imponuje mu Kurtz, a pasje poszerza przez… grę (WYWIAD)
Żużel. To zmieniłby w żużlu Pawlicki! Kapitan Falubazu zaskoczył
Żużel. Ogrom żużlowych transmisji! Bewley kontra Sajfutdinow już na otwarcie!
Żużel. GKM rusza na obóz! Jeden z seniorów nie mógł się stawić!