Timo Lahti i Peter Kildemand.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przyszłoroczny uczestnik cyklu Grand Prix, Oliver Berntzon pożegnał się już z zespołem Startu Gniezno, a w nowym sezonie ma reprezentować barwy zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego. Wszystko wskazuje na to, że w jego miejsce w zespole z pierwszej stolicy Polski pojawi się Duńczyk Peter Kildemand.

Zawodnik od wielu lat nie może dojść do swojej dawnej dyspozycji. W zeszłym sezonie bronił barw zespołu Wybrzeża Gdańsk dla którego zdobywał średnio osiem punktów w meczu, notując średnią biegopunktową na poziomie 1,725. Od nowego sezonu będzie odbudowywał się w zespole z  Gniezna. Nie można zapominać, że to były uczestnik cyklu Grand Prix, który potrafił wygrywać pojedyncze turnieje, ma też na swoim koncie złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski z Unią Leszno (2017).

Nie jest tajemnicą, że oferty Duńczyka trafiły w ciągu ostatnich tygodni do większości klubów z pierwszej i drugiej ligi. Wymaganiom Duńczyka nie podołali choćby działacze z Rzeszowa, a właśnie w kontekście RzTŻ-u często wymieniało się nazwisko Kildemanda.

– Niestety, w tym wypadku musieliśmy po prostu spasować – mówi Janusz Rak, członek zarządu RzTŻ-u. 

Starty w lidze polskiej Kildemand zaczynał w sezonie 2007 kiedy to bronił barw zespołu z Opola. Po dwóch latach przeniósł się do Piły (2009), ale trudno mówić o regularnych startach, bowiem w ciągu trzech sezonów odjechał zaledwie cztery spotkania (trzy w Opolu, jedno w Pile). Na stałe do Polski zawitał w 2012 roku – przez dwa lata jeździł w Łodzi, następnie trafił do Częstochowy (2014), później do Rzeszowa (2015), a następnie zasilił Unię Leszno (2016-2017). Ostatnie lata to występy dla zespołów z Tarnowa (2018), Gorzowa Wlkp. (2019) i Gdańska (2020). Start Gniezno będzie jego dziesiątym klubem w Polsce.