Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Stoję murem za trenerem Stanisławem Chomskim. To my, zawodnicy, odpowiadamy za punkty na torze i to po naszej stronie należy upatrywać przyczyn tak słabej postawy klubu na początku sezonu – mówił w rozmowie z Kamilem Babiarczukiem z TVP 3 Gorzów Wielkopolski kapitan Moje Bermudy Stali, Bartosz Zmarzlik. Najlepszy żużlowiec poprzedniego roku wypowiedział się również na temat niedzielnych derbów z RM Solar Falubazem, czy swojej słabszej dyspozycji w pierwszych kolejkach PGE Ekstraligi.

Zmarzlik tonuje nastroje przed derbowym starciem. – Myślę, że dla nas, zawodników, to mecz jak mecz i trzeba się do niego odpowiednio przygotować. W stosunku do każdej drużyny należy czuć respekt. Atmosferę kreują dziennikarze i nie wiem, czy to akurat zaleta. Zwłaszcza w obecnych czasach niepotrzebnie podjudzają, pytają o niektóre kwestie czy oceniają… Do zrobienia sportu jesteśmy my i wszystko należy zrobić na normalnych zasadach. Teraz czeka nas trudny wyjazd do Zielonej Góry. Po niedzielnym meczu będziemy wiedzieli co dalej, czy w lewo, czy w prawo… – zapewnił lider Moje Bermudy Stali.

Żużlowiec jednocześnie zachowuje umiar w krytycznej ocenie pierwszych dwóch kolejek PGE Ekstraligi i prosi o to również obserwatorów speedwaya. – Mecze z Fogo Unią i z Motorem z jednej strony nie były najlepsze, ale z drugiej nie były też najgorsze… Gdy inni robią jedenaście czy czternaście punktów, to uchodzą za objawienia meczów, a kiedy ja tak punktuję, mówi się „to nie jest to” (śmiech). Nie da się wszystkiego wygrywać i dopóki ludzie tego nie zrozumieją, będą się pojawiały zbędne komentarze. Nie zawsze świeci słońce, bywają problemy sprzętowe. W życiu codziennym, gdy ktoś popełnia błędy, to się go nie poucza. Tak też powinno być w żużlu – uważa obrońca tytułu indywidualnego mistrza świata.

Przeprowadzający wywiad Kamil Babiarczuk próbował zapytać Zmarzlika o jego opinię na temat meczu z Eltrox Włókniarzem Częstochowa oraz o to, jaką decyzję powinny podjąć kompetentne organy. – Nie mam pojęcia, nie jestem od tego. Skupiam się na robocie na torze – stwierdził lakonicznie wychowanek Stali. Równie szybko Zmarzlik uciął temat tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. – Wiem tyle, co wszyscy. Na mail dostaję co tydzień kolejną wiadomość o odwołaniu zawodów. Wszyscy zawodnicy czekają na jakieś informacje, bo chcieliby się szykować do Grand Prix, lecz niestety na dzisiaj konkretów brak – skwitował ten temat drugi zawodnik poprzedniego sezonu PGE Ekstraligi pod względem średniej biegowej.

Zmarzlik jednoznacznie wyraził poparcie dla trenera swojej drużyny, Stanisława Chomskiego. Przypomnijmy, że część kibiców Moje Bermudy Stali domaga się dymisji zasłużonego szkoleniowca. – Stoję murem za trenerem Stanisławem Chomskim. To my, zawodnicy, odpowiadamy za punkty na torze i to po naszej stronie należy upatrywać przyczyn tak słabej postawy klubu na początku sezonu. Jasne, można kwestionować niektóre zmiany trenera, ale to nie znaczy, że po jednej czy drugiej pomyłce należy go oskarżać czy robić ruchy. Nie potrzeba nam takiego zamieszania – podsumował kapitan Moje Bermudy Stali.

JAKUB WYSOCKI