Po opublikowaniu Regulaminu Przynależności Klubowej PZM, zawodnicy startujący w klubach walczących o Drużynowe Mistrzostwo Polski stanęli przed trudnymi wyborami. Zagraniczni żużlowcy musieli zdecydować czy przeprowadzają się do Polski, aby jeździć w najbogatszej PGE Ekstralidze, czy też zostają w swoich krajach i czekają na start sezonu w pozostałych ligach. W związku ze znoszeniem obostrzeń, wielu zawodników mogło przypuszczać, że już niebawem możliwe będzie ponowne podpisywanie kontraktów w drużynach z różnych państw. Władze rozgrywek zaznaczają jednak, że kluczowe dla ewentualnych zmian przepisów będzie pełne otwarcie granic.
Informacjami bardzo pozytywnymi dla żużlowców mogły być te publikowane w rozporządzeniach z 2 i 16 maja. W pierwszym z dokumentów przekazano, że w celach zarobkowych można poruszać się pomiędzy Polską a krajami sąsiadującymi oraz Danią i Szwecją. Drugie rozporządzenie dotyczyło tego samego aspektu, ale odnosiło się już do wszystkich krajów Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym Wielkiej Brytanii oraz Szwajcarii.
W rozmowach z rzeczniczką prasową Straży Granicznej, Agnieszką Golias udało nam się ustalić, że rozporządzenia dotyczą również zawodników, zarówno Polaków, jak i cudzoziemców, którzy przemieszczając się pomiędzy krajami wykonują czynności zarobkowe. Obowiązkiem żużlowców byłoby oczywiście udokumentowanie swojej konieczności wjazdu na teren kraju.
Problemem są jednak bardzo zróżnicowane przepisy w poszczególnych państwach. Chociażby w Wielkiej Brytanii, gdzie bardzo długo czekano z wprowadzaniem obostrzeń, zasady dotyczące przekraczania granic w celach zarobkowych są restrykcyjne. Od 8 czerwca wszyscy przyjeżdżający na Wyspy będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Zwolnieni zostaną z niej tylko pracownicy transportu drogowego i towarowego, aby zapewnić ciągłość dostaw towarów, członkowie personelu medycznego, którzy podróżują, aby pomóc w walce z koronawirusem, wszystkie osoby przyjeżdżające ze Wspólnego Obszaru Podróży, który obejmuje oprócz Wielkiej Brytanii także Irlandię, Wyspy Normandzkie i Wyspę Man, a także sezonowi pracownicy rolni, którzy będą się izolować w miejscu pracy.
Co ważne, w Polsce stanowiska również nie są do końca zbieżne. W związku z tym, szefowie PGE Ekstraligi postanowili poczekać aż polski rząd przejdzie do kolejnych etapów znoszenia obostrzeń i otworzy granice dla wszystkich przemieszczających się między krajami.
– Cały czas obowiązują zasady związane z przepisami państwowymi oraz regulaminem sanitarnym i na pewno będą obowiązywały do 12 czerwca. Jeśli zgodnie z zapowiedzią władz państwowych po terminie 1. rundy PGE Ekstraligi granice zostaną otwarte dla wszystkich, to również PGE Ekstraliga zmieni obostrzenia – tłumaczy nam Przemysław Szymkowiak, rzecznik PGE Ekstraligi.
– Nie mamy z Głównego Inspektoratu Sanitarnego potwierdzenia stanowiska, które prezentuje Straż Graniczna, a tylko GIS decyduje o stosowaniu kwarantanny do osób przekraczających granicę – kontynuuje nasz rozmówca.
Władze rozgrywek za wszelką cenę nie chcą dopuścić do sytuacji, w której PGE Ekstraliga zostałaby storpedowana przez kilka przypadków zakażeń koronawirusem. Zatem w przypadku otwarcia granic, możemy się spodziewać kolejnych nowinek w przepisach dotyczących organizacji spotkań o Drużynowe Mistrzostwo Polski.
– Możliwość poruszania się po innych krajach bez kwarantanny przez zawodników na pewno zwiększy ryzyko epidemiczne dla PGE Ekstraligi i w związku z tym najprawdopodobniej zostaną wprowadzone dodatkowe uregulowania mające ochronić ligę przed tym, aby mecze nie były źródłem zagrożenia dla uczestników zawodów – kończy Szymkowiak.
Przypomnijmy, że niebawem rozpocznie się okres podpisywania aneksów finansowych przez zawodników eWinner 1. Ligi. Część klubów osiągnęła już porozumienia z żużlowcami, ale są również takie ośrodki, które nie mogą być pewne angażu wszystkich zawodników zakontraktowanych w listopadzie. Dla przedstawicieli czarnego sportu z zaplecza PGE Ekstraligi, możliwość zarabiania pieniędzy poprzez starty w kilku ligach z pewnością jest istotniejsza.
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Dziwna sytuacja z udziałem juniora Torunia. Zamarkował defekt przez kolegę z drużyny?
Żużel. Bewley w końcu jedzie po medal? Mówi o ważnej zmianie!
Żużel. Wilki straciły cierpliwość? Szukają zawodnika na następny sezon
Żużel. Duża oferta dla Przedpełskiego! Transfer pod znakiem zapytania
Żużel. Dlaczego Unia Leszno jest lepsza od Polonii Bydgoszcz? Mocne stanowisko!
Żużel. Ściga się… oklejony taśmami! Krakowiak szczerze o transferze do Startu i kłopotach Ostrovii