Wraca europejskie ściganie. Dziś 3. finał Tauron SEC w Rybniku

Po dwóch tygodniach przerwy – wymuszonej pośrednio pandemią koronawirusa – wraca ściganie w ramach Tauron SEC. Tym razem rywalizacja przeniesie się do Rybnika, gdzie pierwsze skrzypce mogą grać zawodnicy miejscowego ROW-u – Robert Lambert i Kacper Woryna. Oczywiście nie można zapominać o duńskiej czołówce Tauron SEC, czyli Leonie Madsenie, Mikkelu Michelsenie i Nickim Pedersenie. Początek zawodów o godzinie 19.

Zawody w Rybniku będą trzecim finałem Tauron SEC – po turniejach w Toruniu i Bydgoszczy – choć według pierwotnego kalendarza miały być czwartym. Wszystko przez pandemię koronawirusa – podczas meczu PGG ROW Rybnik – Fogo Unia Leszno jedna z osób funkcyjnych była zarażona koronawirusem, przez co „na chwilę” trzeba było wstrzymać cały speedway. W efekcie zeszłotygodniowe zawody z Gniezna przeniesiono na najbliższy czwartek.

Co wiemy po dwóch rundach tegorocznych zmagań? Można pokusić się o stwierdzenie, że co najmniej jeden z medali trafi do Duńczyków. W ścisłej czołówce cyklu mamy trzech zawodników z tego kraju, w tym rewelacyjnego Leona Madsena, który wygrał dwie poprzednie rundy. Dużo do powiedzenia w Rybniku mogą mieć żużlowcy, którzy na co dzień startują w barwach miejscowego ROW-u, czyli Robercie Lambercie (trzecie miejsce w klasyfikacji przejściowej, dwa punkty straty do liderującego Madsena) i Kacprze Worynie. Ten drugi będzie miał szansę na rehabilitację, bo poprzednie rundy nie były najlepsze w jego wykonaniu – za każdym razem kończył z dorobkiem sześciu „oczek”.

Do grona faworytów bez wątpienia możemy zaliczyć także zawodnika startującego z dziką karta, czyli Indywidualnego Mistrza Świata, Bartosza Zmarzlika. Żużlowiec Moje Bermudy Stali Gorzów jeździł już w tym roku w zawodach Tauron SEC (w Toruniu odpadł na etapie barażu o finał), startował także w Rybniku, w meczu ligowym. Wówczas w pięciu startach zdobył 14 punktów i bonus.

Warto zaznaczyć, że cykl Tauron SEC do Rybnika wraca po niemal czterech latach. Pierwotnie nie planowano zawodów w tym mieście, ale zmieniła to sytuacja pandemiczna. Ostatnio żużlowcy w ramach mistrzostw Europy w Rybniku ścigali się we wrześniu 2016. Wówczas zwyciężył Nicki Pedersen, a jego siedemnaście punktów pozwoliło mu przesunąć się z miejsca dziesiątego w klasyfikacji na pierwsze. Jedni się cieszyli, inni mieli więcej pecha – na namoczonym torze bolesne upadki zanotowali Martin Vaculik i Anders Thomsen. Duńczyk w wyniku upadku złamał oba nadgarstki.

Pierwszy turniej w Toruniu nie był szczególnie emocjonujący, za to zawody w Bydgoszczy wynagrodziły nam to z nawiązką. Miejmy nadzieję, że i tym razem doczekamy się wielu ciekawych wyścigów. Początek zawodów o godzinie 19.

Lista startowa 4. finału Tauron SEC w Rybniku:
1. Bartosz Smektała (Polska)
2. Grigorij Łaguta (Rosja)
3. Krzysztof Kasprzak (Polska)
4. Kai Huckenbeck (Niemcy)
5. Vaclav Milik (Czechy)
6. David Bellego (Francja)
7. Robert Lambert (Wielka Brytania)
8. Kacper Woryna (Polska)
9. Leon Madsen (Dania)
10. Andriej Kudriaszow (Rosja)
11. Michael Jepsen Jensen (Dania)
12. Nicki Pedersen (Dania)
13. Timo Lahti (Finlandia)
14. Mikkel Michelsen (Dania)
15. Peter Ljung (Szwecja)
16. Bartosz Zmarzlik (Polska)
R1. Mateusz Cierniak (Polska)
R2. Przemysław Liszka (Polska)

Klasyfikacja generalna Tauron SEC po dwóch z pięciu turniejów:
1. Leon Madsen (Dania) 26 (12,14)
2. Robert Lambert (Wielka Brytania) 24 (14,10)
3. Nicki Pedersen (Dania) 24 (14,10)
4. Mikkel Michelsen (Dania) 23 (10,13)
5. Grigorij Łaguta (Rosja) 20 (7,13)
6. Bartosz Smektała (Polska) 18 (11,7)
7. Timo Lahti (Finlandia) 16 (8,8)
8. Emil Sajfutdinow 14 (-,14)
9. Andriej Kudriaszow (Rosja) 13 (5,8)
10. Kacper Woryna (Polska) 12 (8,4)
11. David Bellego (Francja) 12 (6,6)
12. Vaclav Milik (Czechy) 12 (6,6)
13. Bartosz Zmarzlik (Polska) 10 (10,-)
14. Krzysztof Kasprzak (Polska) 8 (7,1)
15. Michael Jepsen Jensen (Dania) 7 (3,4)
16. Kai Huckenbeck (Niemcy) 6 (3,3)
17. Peter Ljung (Szwecja) 6 (1,5)
18. Igor Kopeć-Sobczyński (Polska) 1 (1,-)
19. Kamil Brzozowski (Polska) 0 (-,0)