Woryna: Idziemy z Doyle’m do Torunia

Sporo ostatnio pisze się o problemach ROW-u Rybnik. Zdaniem prezesa klubu, Krzysztofa Mrozka, start klubu w PGE Ekstralidze jest zagrożony. Nic zatem dziwnego, że media szybko dokonują hipotetycznego rozbioru składu. I tak zdaniem niektórych możliwy jest start Kacpra Woryny w barwach Falubazu Zielona Góra…

– Za pośrednictwem Waszego portalu chciałbym zdementować to, co dziś rano czytałem. Wcale nie będzie to Zielona Góra. Dziennikarze błądzą. Tak naprawdę ja oraz Jason Doyle w sezonie 2020 będziemy jeździli w Toruniu.  Wczoraj rozmawiałem również z zespołem MIR Równe, który chce jechać w polskiej lidze i też o mnie zabiegali. Ponoć dzwonią też działacze Żaków Taczanów, ale nie mamy czasu rozmawiać. To jest po prostu śmieszne i zabawne, co robią niektórzy, aby wzbudzać sztuczną sensację i przyciągać czytelników. Jednak pozytywne, że wielu nie traktuje tego już poważnie – mówi ze śmiechem Kacper Woryna. 

Zawodnik ROW-u Rybnik kompletnie nie bierze pod uwagę zmiany swojej przynależności klubowej. 

– Nie ma dla mnie absolutnie żadnego tematu. Teraz mówię zupełnie na poważnie. Jestem zawodnikiem Rybnika i tu będę startował. Prezes Mrozek na pewno zrobi wszystko, aby sprawy się poukładały. Ja skupiam się na swojej osobie i bardziej na tym, co dobrego zjem na Święta Bożego Narodzenia aniżeli na tym, co pisze prasa. Wszystkich kibiców speedwaya pozdrawiam, życzę Wam wszystkiego, co najlepsze oraz najlepszego w nowym roku. Do zobaczenia na żużlowych torach w Rybniku – przekazuje lider rybnickiego klubu.