fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Część środowiska żużlowego optymistycznie wierzyła, że wkrótce uda się planowo zainaugurować szwedzką Allsvenskan (drugi poziom rozgrywek). Federacja motocyklowa w Szwecji rozwiała wszelkie wątpliwości, dodatkowo nakładając nowe obostrzenia.

Szwedzka Federacja Motocyklowa (SVEMO) ogłosiła, iż wstrzymuje do odwołania rozgrywanie jakichkolwiek zawodów motocyklowych w kraju. Ponadto postanowiono, że do odwołania szwedzcy zawodnicy nie mogą brać udziału w jakichkolwiek imprezach rozgrywanych poza ojczyzną. Może to prowadzić to sytuacji, w której m.in. Eltrox Włókniarz Częstochowa czy Falubaz Zielona Góra będą musieli radzić sobie bez szwedzkich żużlowców w PGE Ekstralidze. Oczywiście to wybieganie w przyszłość, bo na razie epidemiczny paraliż dotyka rozgrywki w każdym kraju.

Decyzja SVEMO została podjęta po komunikacie szwedzkiego ministerstwa zdrowia, które zmniejszyło kilka dni temu dozwoloną liczbę osób podczas zgromadzeń publicznych z 500 do 50. 

Co ważne, dozwolone są jednak treningi. Żużlowcy oraz osoby z ich teamów mogą organizować jazdy na torze pod warunkiem zachowania najwyższych środków ostrożności.

W Szwecji zanotowano do tej pory blisko 5 tysięcy zakażeń koronawirusem. To około dwukrotnie więcej niż w Polsce.