Krzysztof Lewandowski (w niebieskim kasku) podczas rundy DMPJ w Grudziądzu | fot. Karol Cześnik
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W tym tygodniu mogliśmy oglądać rozgrywki DMPJ. Z bardzo dobrej strony po stronie Apatora Toruń i Abramczyk Polonii Bydgoszcz pokazali się 15-latkowie – Krzysztof Lewandowski i Wiktor Przyjemski. Obaj mają spory talent, a kluby mają za zadanie oszlifować te diamenty w taki sposób, aby zawodnicy przynosili im chlubę.

W minioną środę (19 sierpnia) wybraliśmy się na Motoarenę, aby przeżyć na żywo zawody DMPJ w Toruniu. Ku naszemu zdziwieniu, zawody stały na bardzo dobrym poziomie. Duża w tym zasługa dwóch 15-latków – Krzysztofa Lewandowskiego i Wiktora Przyjemskiego, reprezentantów KS Toruń i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Skutecznie walczyli m.in. z przedstawicielami ekstraligowego MrGarden GKM-u Grudziądz. Biła od nich pewność siebie. Styl jazdy lepszy niż u wielu bardziej doświadczonych zawodników i co ważne – odwaga. Nie bali się konkretnych ataków na rywali. Zobaczcie ich pojedynek (kaski czerwony i biały).

Obaj „wyszli” od Jacka Woźniaka. Lewandowski zdał licencję na 250cc w Gnieźnie w 2018 roku, a teraz wybrał Toruń. Czy będzie remedium na problemy z młodzieżą? Już w sezonie 2021 mógłby wystartować w lidze (16 lat skończy w styczniu).

– Na razie nie przesadzajmy z tym wielkim talentem, ale na pewno jedzie bardzo dobrze. Ma świetny sprzęt, dobry team i fajnie to wygląda na torze. Bardzo mocno w niego wierzymy i chcemy na niego stawiać – mówi trener Apatora Toruń Tomasz Bajerski w rozmowie z PoBandzie.com.pl.

Lewandowski zdobył w Toruniu 10 punktów (1,1,2,3,3), a dzień później w Grudziądzu 6 (0,3,1,2,0). Z kolei Przyjemski lepiej zapunktował przy Hallera 4 – wywalczył tam 10 punktów (1,3,3,0,3). Zawodnik Abramczyk Polonii Bydgoszcz prezentował bardzo dobra sylwetkę na torze i również – podobnie jak jego rówieśnik, imponował skutecznymi atakami.

– Ma ogromny talent. Jest jeszcze młody, świeżo po licencji. Było to widać w Toruniu, gdzie jeszcze jeździł np. zbyt wąsko. Chciałbym żeby tacy zawodnicy wiązali przyszłość z Polonią Bydgoszcz. Jacek Woźniak wykonuje dobrą pracę. Fajnie nam się współpracuje z BTŻ – mówi nam prezes Polonii Jerzy Kanclerz.

Szef klubu z grodu nad Brdą chciał także mieć u siebie Lewandowskiego, ale ten wybrał inną drogę kariery. W kolejce jest jeszcze Bartek Głogowski. 14-latek – w opinii Kanclerza – także może mieć przed sobą świetlaną przyszłość.

Wygląda na to, że drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego mają w czym „rzeźbić”. Miejmy nadzieję, że niebawem w kolejnych klubach pokażą się młodzi chłopcy o talencie porównywalnym z Krzyśkiem Lewandowskim i Wiktorem Przyjemskim.

KONRAD MARZEC