14 lipca w Lesznie odbędzie się finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Dowiemy się, kto zastąpi Piotra Pawlickiego i czyje nazwisko znajdzie się na czapce Kadyrowa.
Tegoroczny finał odbędzie się na torze Fogo Unii Leszno. Wybór nie jest przypadkowy, bowiem każdy finał odbywa się na torze aktualnego drużynowego mistrza kraju. Przed rokiem na najwyższym stopniu podium stanął Piotr Pawlicki – kapitan leszczyńskich „Byków”.
Tegoroczna obsada jest bardzo silna. Prym wiodą żużlowcy z PGE Ekstraligi, ale nie brakuje również zawodników z Nice 1. Ligi Żużlowej. Odpowiedź na pytanie, kto zostanie indywidualnym mistrzem Polski, poznamy już w niedzielę.
Finał Indywidualnych Mistrzostw Polski – 14 lipca (niedziela) o godzinie 19:00. Transmisja na kanale nSport+.
Lista startowa:
1. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław)
2. Krystian Pieszczek (Zdunek Wybrzeże Gdańsk)
3. Norbert Kościuch (Get Well Toruń)
4. Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno)
5. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno)
6. Kacper Gomólski (Zdunek Wybrzeże Gdańsk)
7. Wiktor Lampart (Speed Car Motor Lublin)
8. Oskar Fajfer (Car Gwarant Start Gniezno)
9. Bartosz Zmarzlik (truly.work Stal Gorzów)
10. Adrian Cyfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk)
11. Adrian Miedziński (forBET Włókniarz Częstochowa)
12. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra)
13. Przemysław Pawlicki (MRGARDEN GKM Grudziądz)
14. Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław)
15. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno)
16. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra)
17. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno)
18. Szymon Woźniak (truly.work Stal Gorzów)
Żużel. Mimo ciężkiej choroby nie przestała kochać żużla. Jej chęć niesienia pomocy może być wzorem dla wielu
Żużel. Kacper Grzelak ma przed sobą ostatni rok w gronie juniorów. „Skupiam się na tu i teraz”
Żużel. Bartosz Zmarzlik zdominował Ekstraligę. Wiemy, ile razy był najlepszy
Żużel. Sparingowa środa za nami. Rybniczanie wygrali z Tauron Włókniarzem
Żużel. Kolejne mecze za nami. Zwycięstwa ebut.pl Stali Gorzów i Arged Malesy Ostrów
Żużel. „Skorpiony” lepsze od osłabionych „Wilków”. Bardzo dobry mecz Aleksandra Łoktajewa