fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Do najbliższego sezonu przygotowują się nie tylko żużlowcy czy działacze, ale modernizowane są również obiekty, na których będą odbywać się zawody żużlowe, zwłaszcza mecze ekstraligowe. 

Korzystając ze sprzyjającej aury, włodarze klubu z Grudziądza postanowili dokonać modernizacji toru przy ul. Hallera 4. Odbędzie się ona w dwóch etapach. W pierwszym zamontowany zostanie system odwodnienia oraz nastąpi przebudowa krawężników toru, które zostaną przesunięte w głąb murawy. Drugi etap to dosypanie granitowej nawierzchni, celem jej uzupełnienia po dokonanej modernizacji owalu.

– Wykorzystujemy sprzyjające warunki pogodowe. Na naszym torze zamontowany zostanie system odwodnienia liniowego, co zdecydowanie poprawi możliwość szybszego doprowadzenia nawierzchni do jazdy po opadach deszczu. Krawężniki zostaną przesunięte do wewnątrz o około metr. Po zakończeniu tych prac przeprowadzimy kolejne, które będą polegać na dosypaniu i uzupełnieniu nawierzchni granitowej. Wszystko ma być gotowe już na marcowe przedsezonowe treningi naszej drużyny – poinformował na stronie internetowej grudziądzkiego klubu prezes GKM S.A. Marcin Murawski.

Posiadanie systemu odwodnienia liniowego toru będzie jednym z podstawowych wymogów postawionych przez Ekstraligę Żużlową Sp. z o.o. przy ubieganiu się o licencję przed sezonem 2021. Posiadanie przeciwdeszczowej plandeki oraz liniowego odwodnienia toru ma być gwarancją tego, że zawody odbędą się bez względu na warunki pogodowe.

Zwróciliśmy też uwagę na jedną rzecz. Dlaczego klub zdecydował się dodatkowo na przesunięcie o blisko metr krawężników do wewnątrz toru i czy na pewno było to spowodowane montażem systemu odwodnienia liniowego? O rozwiązanie tej zagadki zwróciliśmy się bezpośrednio do trenera Roberta Kempińskiego.

– Za rok będziemy wymieniać bandę i z tego, co się orientuję, to ta banda będzie przesunięta w stronę toru, a nie w stronę trybun. Żeby nie robić podwójnej roboty, postanowiliśmy już teraz przesunąć ten krawężnik o prawie metr w stronę trawy – wyjaśnił szkoleniowiec ekstraligowej drużyny.

Jak widać w Grudziądzu nie tylko dba się o ekstraligowy skład drużyny, ale również myśli się o spełnieniu wymogów dotyczących stanu obiektu, narzuconych przez podmiot udzielający licencji na starty w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po montażu systemu odwodnienia toru, kolejnym etapem będzie zakup plandeki, a następnie, w przyszłym roku planowane jest nabycie i zainstalowanie specjalnej, nowoczesnej bandy pochłaniającej energię kinetyczną.

ŁUKASZ KOŹLIŃSKI