Bartosz Zmarzlik zaczął pewny marsz po mistrzostwo świata od turnieju w Vojens. To właśnie w Danii 24-latek wypracował sobie przewagę, która pozwoliła mu odjechać ostatnie dwie rundy nieco gorzej od Leona Madsena i Emila Sajfutdinowa. Jak się okazuje, atakowanie pozycji lidera w ostatnich turniejach Grand Prix zawsze było bardzo trudne. Postanowiliśmy sprawdzić, kiedy tytuł indywidualnego mistrza świata został wyrwany liderowi w ostatniej rundzie cyklu.
W ostatnich latach walka o mistrzostwo świata nie była zbyt emocjonująca. Sezon 2018 zdecydowanie należał do Taia Woffindena. Brytyjczyk przed ostatnią rundą miał 10 punktów przewagi nad Bartoszem Zmarzlikiem i wygraną w Toruniu przypieczętował trzeci tytuł mistrzowski. W jeszcze lepszej sytuacji był Jason Doyle w 2017 roku. Australijczyk przed podróżą na Etihad Stadium w Melbourne zbudował sobie przewagę 14 oczek nad Patrykiem Dudkiem. Doyle, podobnie jak Woffinden, nie zamierzał jednak próżnować i zwyciężył w turnieju zamykającym cykl.
Mistrz świata sprzed trzech sezonów miał natomiast sporego pecha w 2016 roku. Doyle, z powodu kontuzji, nie mógł wystąpić w dwóch ostatnich turniejach Grand Prix i przegrał rywalizację z Gregiem Hancockiem. Warto wspomnieć, że Amerykanin również dość szybko zapewnił sobie tytuł. Przed ostatnim turniejem miał 19 oczek przewagi nad Woffindenem i mógł sobie pozwolić nawet na wycofanie się z zawodów spowodowane… niezgodzeniem się z decyzją jury o odebraniu mu punktów za niesportowe zachowanie.
W 2015 roku z kolei Woffinden był pewny tytułu już przed ostatnią rundą w Melbourne. Brytyjczyk po zawodach w Toruniu miał na koncie 151 punktów, a goniący go Hancock zaledwie 126. Sezon 2014 wszyscy zapamiętamy jako niesamowity okres w karierze Krzysztofa Kasprzaka. Żużlowiec truly.work Stali Gorzów zawzięcie walczył o mistrzostwo świata, ale nie zdołał odrobić na Motoarenie 12 punktów straty do Hancocka.
Rok 2013 można uznać za początek kolekcjonowania tytułów przez Woffindena. Lider Betard Sparty wtedy również był w komfortowej sytuacji przed ostatnimi zawodami cyklu. Drugi w klasyfikacji, Jarosław Hampel, miał do odrobienia 16 punktów. „Mały” w toruńskim turnieju zdołał tylko zmniejszyć stratę do Brytyjczyka do dziewięciu oczek. Sporo emocji mieliśmy natomiast w 2012 roku. O złoto walczyli Chris Holder i Nicki Pedersen. Przed zawodami kończącymi cykl Australijczyk miał nad rywalem dwa punkty przewagi. Na dobrze znanej sobie Motoarenie Holder pojechał jednak świetnie i nie dał sobie wydrzeć mistrzostwa.
W sezonie 2011 rządził i dzielił Greg Hancock. Amerykanin przez dziesięć turniejów uzbierał aż 36 oczek przewagi nad Andreasem Jonssonem i na ostatnie zawody mógł jechać zrelaksowany. Spokój przed ostatnią rundą miał również w 2010 roku Tomasz Gollob. Nasz drugi w historii mistrz świata miał przed zawodami w Bydgoszczy 32 oczka przewagi nad Jarosławem Hampelem. Wielkich emocji nie przyniosły również dwie wcześniejsze bydgoskie rundy Grand Prix. W 2009 roku siedemnastopunktową zaliczkę nad Gollobem wybronił Jason Crump. Sezon wcześniej to Australijczyk próbował dogonić rywala. Rudowłosemu zawodnikowi ta sztuka też się nie udała. Nicki Pedersen ostatecznie był lepszy od Crumpa o 22 oczka.
Jeszcze lepszy wynik popularny „Dzik” uzyskał rok wcześniej. Pedersen przed turniejem w Gelsenkirchen uzbierał aż 187 punktów. Drugi w tabeli Leigh Adams również mógł pochwalić się świetnym wynikiem (142 oczka), ale było to za mało do powalczenia o złoto w ostatniej rundzie. Przez sezon 2006 jak burza przebrnął z kolei Jason Crump. Australijczyk miał świetny początek cyklu i wypracował sobie przewagę aż 57 oczek przed turniejem kończącym rozgrywki.
Lata 2004-2005 należały do duetu Jason Crump-Tony Rickardsson. Szwed wygrał aż sześć z dziewięciu turniejów w sezonie 2005 i dzięki 47 oczkom przewagi tytuł miał zapewniony już przed zawodami w Lonigo. Crump z kolei musiał napocić się nieco dłużej, bo zwycięstwo w 2004 roku dało mu dopiero przekroczenie dziewięciu punktów w finałowej rundzie cyklu.
Naszą długą opowieść kończy sezon 2003. To właśnie wtedy Nickiemu Pedersenowi udało się w ostatniej rundzie wyszarpać tytuł Crumpowi. Duńczyk przed ostatnim turniejem miał 132 oczka i tracił punkt do Australijczyka. W finałowym turnieju w Hamar Pedersen zajął drugie miejsce, więc otrzymał 20 punktów. Crump z kolei zakończył zawody na siódmym miejscu i dopisał sobie 11 oczek, które dały mu tylko srebrny medal.
Punkty mistrzów i wicemistrzów świata przed i po ostatniej rundzie cyklu w latach 2003-2019:
Rok 2019:
Bartosz Zmarzlik 118 – 132
Leon Madsen 109 – 130
Rok 2018:
Tai Woffinden 124 – 139
Bartosz Zmarzlik 114 – 129
Rok 2017:
Jason Doyle 142 – 161
Patryk Dudek 128 – 143
Rok 2016:
Greg Hancock 134 – 139
Tai Woffinden 115 – 130
Rok 2015:
Tai Woffinden 151 – 163
Greg Hancock 126 – 147
Rok 2014:
Greg Hancock 127 – 140
Krzysztof Kasprzak 115 – 132
Rok 2013:
Tai Woffinden 141 – 151
Jarosław Hampel 125 – 142
Rok 2012:
Chris Holder 145 – 160
Nicki Pedersen 143 – 152
Rok 2011:
Greg Hancock 154 – 165
Andreas Jonsson 118 – 125
Rok 2010:
Tomasz Gollob 163 – 166
Jarosław Hampel 131 – 137
Rok 2009:
Jason Crump 150 – 159
Tomasz Gollob 133 – 144
Rok 2008:
Nicki Pedersen 161 – 174
Jason Crump 145 – 152
Rok 2007:
Nicki Pedersen 187 – 196
Leigh Adams 142 – 153
Rok 2006:
Jason Crump 181 – 188
Greg Hancock 124 – 144
Rok 2005:
Tony Rickardsson 171 – 196
Jason Crump 134 – 154
Rok 2004:
Jason Crump 147 – 158
Tony Rickardsson 130 – 155
Rok 2003:
Nicki Pedersen 132 – 152
Jason Crump 133 – 144
BARTOSZ RABENDA
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej