Wiceprzewodniczący GKSŻ, Zbigniew Fiałkowski ujawnia, że trzy firmy zainteresowane są sponsoringiem rozgrywek 1-ligowych. Dementuje również informacje na temat kwoty, którą kluby miałyby rzekomo otrzymać dzięki umowie z platformą z Canal+.
– PZM prowadzi rozmowy z trzema firmami, które są zainteresowane sponsoringiem 1 ligi. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, ale do
finalizacji potrzeba jeszcze trochę czasu – mówi Fiałkowski.
Niedawno pojawiły się w mediach informacje, że, dzięki umowie z platformą Canal+, kluby otrzymają 1,8 mln złotych do podziału. Zbigniew Fiałkowski zapewnia, że nie jest jednak informacja prawdziwa. – Kwot oczywiście nie podamy, bo obowiązuje nas tajemnica, ale informacje medialne bardzo mocno odbiegają od rzeczywistości – wyjaśnia.
Niektóre media poinformowały również, że dodatkowe 500 tysięcy da umowa ze sponsorem ligi. – Ta kwota również odbiega od rzeczywistości. Poza tym w tym przypadku informacje nie są kompletne – dodaje Fiałkowski przypominając, że na razie dopiero prowadzone są rozmowy z potencjalnymi sponsorami.
– Kluby na nowe umowy z pewnością nie powinny narzekać i nie narzekają. W mediach pojawiło się już wiele wypowiedzi działaczy, którzy są zadowoleni z kontraktu telewizyjnego. W pozytywnym tonie wypowiadały się między innymi kluby z Ostrowa Wielkopolskiego, Gdańska i Gniezna. To
pokazuje, że zrobiliśmy krok w przód. Wpływy z telewizji będą oczywiście wyższe, ale kwot nie zdradzimy. Możemy jedynie powiedzieć, że będą one większe o około 30 proc. względem poprzednich rozgrywek – podsumowuje wiceprzewodniczący GKSŻ.
źródło: inf. prasowa
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend