Tai Woffinden i Jacek Trojanowski. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Sobotnie informacje uradowały sympatyków czarnego sportu. Premier Mateusz Morawiecki zatwierdził zgodę na start PGE Ekstraligi 12 czerwca, a minister sportu, Danuta Dmowska-Andrzejuk, poinformowała, że obecny plan zakłada otwarcie stadionów 4 maja. Zawodnicy od razu zaczęli się zastanawiać czy od tego dnia będą mogli trenować.

– Obiekty na otwartej przestrzeni będą dostępne dla maksymalnie sześciu osób, obiekty takie jak korty tenisowe będą dostępne dla dwóch osób przebywających na jednym korcie. Wszystkie czynności wykonywane na tych obiektach, czyli już stricte trening sportowy, będą odbywać się bez maseczki, niemniej jednak do samego przyjścia na obiekt (…) będziemy musieli zachowywać wszystkie zasady bezpieczeństwa – powiedziała Dmowska-Andrzejuk na specjalnej konferencji prasowej.

Problemem jest jednak obowiązkowa kwarantanna, która została nałożona na żużlowców i mechaników w terminie od 8 do 22 maja. Po tym czasie zawodnicy zostaną poddani testom. Jak zapowiedział Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi, treningi drużynowe będą możliwe najwcześniej od 26 maja.

Wciąż nie jest natomiast jasna kwestia treningów indywidualnych, o które kibice i działacze natychmiast zaczęli pytać. Jak udało nam się ustalić, nie jest wykluczone, że zawodnicy nie pojawią się na stadionach wcześniej. GKSŻ i PGE Ekstraliga pracują aktualnie nad wspomnianym tematem i szerszą informację w tej sprawie podadzą w przyszłym tygodniu.