33-letni brytyjski żużlowiec, Danny Ayres, zmarł nagle w sobotę. O śmierci zawodnika poinformowano w jego oficjalnych mediach społecznościowych.
Ayres w nadchodzącym sezonie miał startować w barwach Ipswich Witches oraz Scunthorpe Scorpions.
– Nie ma łatwego sposobu, by przekazać tak okropne wiadomości. Danny zmarł. Jego odejście jest tragiczne, niezwykle smutne i zdecydowanie przedwczesne. Powiedzieć, że jesteśmy zszokowani, to niedopowiedzenie. Nasze myśli są z rodziną Danny’ego – poinformował administrator fanpage’a zawodnika.
Zawodnik w swojej karierze reprezentował barwy drużyn m.in. z Glasgow, King’s Lynn, Leicester i Mildenhall. Swoją postawą zachwycał nie tylko na torze, bo uważany był za showmana. A na motocyklu potrafił robić rzeczy niekonwencjonalne, czego dowodem jest 19. bieg zeszłorocznych mistrzostw Wielkiej Brytanii (Ayres w żółtym kasku).
Żużel. Niedziela pracowita dla Kvecha. Przed hitem z GKM-em czekają go inne zawody!
Żużel. Lebiediew zabrał głos po upadku. Co za słowa o Sajfutdinowie!
Żużel. Mistrz świata w kolarstwie doradzi żużlowcom
Żużel. Z nim Anioły mają moc! Lampart wrócił w kapitalnym stylu i ocenił swoją dyspozycję
Żużel. Zaczął jako 28-latek. Został legendą żużla i mistrzem świata
Żużel. Burza po wpisie Chomskiej! Trener Stali powinien zrobić więcej zmian?