Pozostawał ideowcem i romantykiem w świecie sportu przeliczanego głównie na pieniądze. Człowiekiem, z którym rozmowa o życiu dawała wyłącznie przyjemność. Miał swoje demony, które jednak potrafił okiełznać, by dalej napędzać się w życiu sportowymi sukcesami. Zmarł nagle, 13 października zeszłego roku.
Tomasz Skrzypek urodził się 18 maja 1967 roku we Wrocławiu. Najpierw odnosił sukcesy w kick-boxingu jako zawodnik, a później, jeszcze większe, jako trener. Z czasem trafił do żużla, odpowiadając za przygotowanie fizyczne Betard Sparty. Nieco później nawiązał współpracę z Piotrem Pawlickim, by w latach 2018-19 odpowiadać już za motorykę całej Unii Leszno. Stał się hodowcą Byków. A teraz jego dzieło kontynuuje podopieczny, Michał Turyński.
Trener Skrzypek zmarł nagle, 13 października, w mieszkaniu wynajmowanym na wrocławskich Krzykach. Na pogrzebie żegnały go tłumy bliskich. Niesamowite, ile grup, subkultur i ludzi różnej proweniencji potrafił do siebie przekonać. Byli tam niemal wszyscy z prezydentem Wrocławia, Jackiem Sutrykiem na czele. Byli łysi i owłosieni. Garniturowcy i harleyowcy. Przyjaciele i rywale. Mali i duzi. Wojownicy, koszykarze, piłkarze, żużlowcy, artyści… Widocznie Skrzypek też był artystą. To jego narożnik z reguły wygrywał. I tak się składało, że jego część parku maszyn również.
Tomek lubił sobie pochodzić po centrum handlowym Magnolia we Wrocławiu. Umówić się tam w „biznesach”, wypić kawę. Często się go tam trafiało. Ilekroć tam jestem, robi się smutno i pusto. Bo jakoś nie nadciąga z naprzeciwka, by przywitać się w ten charakterystyczny dla wojowników sposób, z półprzytuleniem…
Czy to prawda, że Pitera nie było na pogrzebie?
Tak słyszałam tez.. Slabe to.
Oj Neymar, Neymar…..
Pawlicki miał w tym czasie operację
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)
Żużel. Trwa walka o wpis do Księgi Guinnessa. Pomóżmy żużlowej sędzi!
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)
Żużel. Poukładał życie prywatne. Teraz pojedzie po wygranie rundy i medal GP!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider