Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Apator Toruń pokonał dziś na wyjeździe Unię Tarnów 57:33. Okazuje się, że menedżer Aniołów już w niedzielny poranek wiedział, że w Tarnowie będzie dobrze, a odpowiedzialność za słaby wynik meczowy juniorów bierze na siebie.

– Wysoka wygrana na pewno cieszy. Byłem na torze w Tarnowie już po ósmej rano i widziałem jak start jest zbronowany. Po oględzinach toru wiedziałem, że będzie dobrze i to się sprawdziło. Było widać, że nasi zawodnicy wychodzili zdecydowanie lepiej ze startu – mówił Tomasz Bajerski po meczu na klubowych social mediach. 

Menedżer nie ukrywa, że najsłabszym ogniwem byli młodzieżowcy, jednak odpowiedzialność za ich postawę bierze na siebie.

– Problem dzisiaj był taki, że juniorzy źle się przełożyli. Biorę za to winę na siebie. Dajmy im jeszcze chwilę czasu i będzie dobrze. Wracamy do Torunia i szykujemy się do spotkania z Łodzią. Po zawodach z Gnieznem rozmawiałem z zawodnikami na temat toru, dokonaliśmy na nim jednej zmiany. W środę będziemy trenowali i zobaczymy czy zmiana przyniesie pożądany efekt – podsumowywał na gorąco po meczu w Tarnowie Tomasz Bajerski. 

2 komentarze on Tomasz Bajerski: Już rano wiedziałem, że będzie dobrze
    Tornado
    19 Jul 2020
     10:23pm

    Z tego co nsport pokazał to trening dla juniorów powinien być wtorek, środa i czwartek. Oprócz IKS nasi juniorzy nie łapali się do kadru. Bez juniorki nie ma po co wracać do EL.

Skomentuj

2 komentarze on Tomasz Bajerski: Już rano wiedziałem, że będzie dobrze
    Tornado
    19 Jul 2020
     10:23pm

    Z tego co nsport pokazał to trening dla juniorów powinien być wtorek, środa i czwartek. Oprócz IKS nasi juniorzy nie łapali się do kadru. Bez juniorki nie ma po co wracać do EL.

Skomentuj