Tobiasz Musielak w 2022 roku wywalczył z Cellfast Wilkami Krosno awans do PGE Ekstraligi, lecz wcześniej dogadał się z działaczami Ostrovii i opuścił „Watahę”. Po dwóch latach postanowił wrócić ekipy z podkarpacia i ponownie zawalczyć o sukces. Wychowanek Unii Leszno opowiedział nam o planach na nadchodzący sezon i rozstaniu z ostrowskim klubem.
Macie już za sobą obóz w Arłamowie. Czy zdążyłeś już się zintegrować z nowymi kolegami?
Tak, osobiście miałem okazję jeździć tylko z Kennethem Bjerre, w Unii Leszno. Resztę znałem jedynie z przeciwnych drużyn, więc fajnie było się zintegrować, ale jak już tyle lat jeździmy, to się w miarę dobrze znamy, także nie było żadnych problemów.
Żużel. Tobiasz Musielak spokojny o atmosferę w Wilkach. „Znamy się z chłopakami dużo lat”
Dlaczego zdecydowałeś się odejść z Ostrowa? Była to Twoja decyzja czy działacze nie znaleźli dla Ciebie miejsca w składzie?
Powiedziałbym, że to była obustronna decyzja. Nasze oczekiwania były trochę rozbieżne i ja to szanuje. Taka była decyzja, ale prawdę mówiąc, z Wilkami byłem na delikatnych łączach od czerwca. Michał Finfa cały czas wysyłał wiadomości, o tym czy już coś wiem, czy już jestem gotowy. Na początku trochę zwlekałem, bo trwał sezon i chciałem się skupić na jeździe, ale później trzeba było usiąść do poważniejszych rozmów. Wyklarowało się to naturalną drogą.
Było więcej chętnych na Twoje usługi?
Było parę tematów, ale prawdę mówiąc chciałem być w klubie, w którym już jeździłem. Dlatego też padło na Krosno. Był też po drodze temat pozostania w Ostrowie, ale finalnie się minęliśmy.
Nie żałujesz trochę odejścia z Wilków po awansie do PGE Ekstraligi w 2022 roku?
Trochę tak, ale pewne rzeczy dzieją się trochę wcześniej. Nie dało się przewidzieć, że tak to się potoczy. Tak samo w minionym sezonie Brady Kurtz nie mógł przewidzieć, że Rybnik awansuje do PGE Ekstraligi. Każda sprawa czymś się różni. Z perspektywy czasu pewnie można żałować, ale z drugiej strony też się cieszę, bo dwa lata byłem w fajnym towarzystwie i fajnym klubie, także na pewno będę dobrze wspominał ten okres.
Żużel. Wziął sprzęt od kolegi i… zrobił 15 punktów! Potem bił w drzwi na lotnisku
23 marca w Wielkiej Brytanii odjedziesz swoje pierwsze zawody w nowym sezonie. Planujesz dużo wcześniej wsiąść na motocykl, aby jechać na pełnym gazie czy z pełnym luzem potraktujesz te zawody, żeby się rozjeździć?
W połowie marca planujemy pierwsze wyjazdy na tor z Wilkami, jeszcze nie wiemy dokładnie gdzie. Później 17. marca mam press and practice w Birmingham. Miałem 22. wystartować w turnieju Ryana Douglasa, ale inne sprawy mnie zatrzymały i dopiero 23. pojadę w Ben Fund Bonanza, także dzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych w Anglii pojadę w turnieju dedykowanym kontuzjowanym zawodnikom. Myślę, że będzie całkiem fajna zabawa, bo to nie są takie zawody, żeby pokazywać swoje ego na torze.
W lidze wystartuje Fogo Unia Leszno, której jesteś wychowankiem. Będziesz śledził ich wyniki czy traktujesz ich jak każdego innego rywala?
Na pewno fajnie jest po kilku latach wrócić na ligowe tory w Lesznie. Przez te wszystkie lata oczywiście śledziłem wyniki i nadal śledzę, ale nadszedł taki moment, że nie może być sentymentów. Oczywiście cały czas mam wspomnienia z tego miejsca, też mieszkam w Lesznie, ale jeśli chodzi o sport żużlowy to gdy się brama zamyka nie ma sentymentów. Trzeba walczyć o jak najlepszy wynik dla swojej drużyny i tak na pewno będzie w tym roku.
Założyliście sobie w klubie jakiś cel na nadchodzący sezon? Czy raczej skupiacie się na tym, aby robić swoją robotę w każdym meczu?
Wiadomo, co mecz będziemy chcieli wygrywać, to jest jasne. Chcemy też trochę namieszać w czołówce, zobaczymy jak na to zareagują faworyci. Chcemy im trochę napsuć krwi. Celem motywacyjnym jest awans do PGE Ekstraligi, a co z tego wyjdzie? Wilki Krosno już potrafiły zaskoczyć, chociażby trzy lata temu w Zielonej Górze. Wygraliśmy finał i Falubaz został w 1. Lidze, a Wilki awansowały. Nie można nic wykluczać, na pewno chcemy wygrywać i po to jesteśmy zakontraktowani, żeby walczyć o jak najlepszy wynik, a nie o środek tabeli. Na pewno chcemy się pokazać z jak najlepszej strony.
Rozmawiał NORBERT OBWIOSŁO
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. Hegemonia Zmarzlika zostanie przerwana? „Z każdym rokiem może być trudniej”
Żużel. Były reprezentant zdziwiony sytuacją w kadrze. „Zawsze się trzeba dogadywać”
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!