Jacob Thorssell, po kontuzji odniesionej w minionym sezonie, wierzy w skuteczny powrót na tor. W przyszłym sezonie, po raz kolejny reprezentował będzie barwy Wolverhampton Wolves i jak sam przyznaje, Wilki to dla niego wszystko.
– Mój angielski dom to Wolverhampton i nic tego faktu nie zmieni. Tu jest fantastyczny tor, na którym lubię się ścigać. Tu dostałem wiele wsparcia i pomocy od promotorów – Petera Adamsa i Chrisa Van Straatena. Wiele osób mówiło mi, że może warto zmienić klub w Anglii. Jednak to „Wilki” będą miały zawsze pierwszeństwo. Dopóki jestem tu mile widziany, jako zawodnik, dopóty będę tu startował – mówi szwedzki zawodnik na łamach Speedway Star.
Sezon 2020 będzie dla Thorssella dziewiątym w ekipie z Wolverhampton. W minionym roku 26-latek został indywidualnym mistrzem Szwecji i wystartował w turnieju Grand Prix w Malilli. W Premiership wykręcił średnią 1,857 punktu na bieg.
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Koziołki odarły Stal ze złudzeń! Holder show w Lublinie! (RELACJA)
Żużel. Specjalna atrakcja teamu BOLL przed SGP w Warszawie! W planach m. in. spotkanie z zawodnikami!
Żużel. Apator gromi osłabione Byki! Ściganie wróciło na Motoarenę (RELACJA)
Żużel. Groźnie wyglądający upadek Lebiediewa! Piękna postawa rywali
Żużel. Sobotnie ściganie odwołane także w KLŻ! Jest decyzja
Żużel. Świetne wieści dla ostrowian! Czugunow błyskawicznie wraca na tor