fot. pixabay.com
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jak informowaliśmy wcześniej, rosyjscy i białoruscy zawodnicy nie pojawią się w tym roku na kortach Wimbledonu. Taką decyzję podjęli organizatorzy wielkoszlemowego turnieju. W tenisowym światku pojawiają się jednak głosy sprzeciwu wobec takiego potraktowania tenisistów ze wschodniej części Europy.

 

Jeżeli sytuacja związana z inwazją Rosji na Ukrainę nie ulegnie zmianie, podczas tegorocznego Wimbledonu zabraknie takich gwiazd, jak Danił Miedwiediew, Andrej Rublow, Aryna Sabalenka, czy Anastazja Pawliuczenkowa. Decyzja ta spotkała się jednak z krytyką tenisowego środowiska. Przeciwko niej postanowili zaprotestować między innymi przedstawiciele organizacja WTA.

Dyskryminacja sportowców rywalizujących samotnie jako osoby nie jest ani sprawiedliwa, ani uzasadniona. WTA będzie nadal stosować swoje zasady, aby wszyscy sportowcy mogli rywalizować w naszych turniejach, jeśli się do nich zakwalifikują. Rozważymy teraz kolejne kroki i zastanowimy się, jakie działania możemy podjąć w związku z taką decyzją – napisali w oświadczeniu.

Przeciwko wykluczeniu rosyjskich oraz białoruskich tenisistów z Wimbledonu zaprotestował również Novak Djoković.

Nie popieram decyzji organizatorów Wimbledonu. Uważam, że to szalone. Jeżeli polityka zaczyna wkraczać do świata sportu, nigdy nie wynika z tego nic dobrego – stwierdził Serb.

Tegoroczny Wimbledon zostanie rozegrany w dniach 27 czerwca – 10 lipca br.

Jordan Tomczyk

Najlepsze kursy online: