Aktualny indywidualny mistrz świata, Brytyjczyk Tai Woffinden powrócił do Europy z corocznego pobytu w Australii. Pierwsze dni na Starym Kontynencie poświęcił m.in. na spotkania z kibicami, podczas których dzielił się swoimi planami na najbliższy sezon.
– Jestem głodny kolejnego sukcesu w mojej karierze. Wróciłem do Europy i skupiam się już tylko i wyłącznie na nadchodzącym sezonie żużlowym. Nie ukrywam, że ubiegłoroczne zwycięstwo w klasyfikacji końcowej IMŚ podziałało na mnie na tyle motywująco, że już tydzień po ostatnich zawodach zacząłem przygotowania do kolejnej edycji. Pracowałem bardzo ciężko i mam nadzieję przyniesie to efekt, jakiego się wraz z teamem spodziewamy – podkreślił niespełna 29-letni zawodnik.
– Mam pełną świadomość, że jestem najlepszym angielskim zawodnikiem wszech czasów, ale sam stawiam sobie kolejne wyzwania. Nie sięgnąłem po tytuł mistrza świata rok po roku i o tym po prostu marzę. Z tego, co mi wiadomo, w erze turniejów Grand Prix dokonali tego tylko Nicki Pedersen oraz Tony Rickardsson. Chciałbym i zrobię wszystko, aby nazwisko Woffinden było tym trzecim na liście – deklarował zawodnik na spotkaniu z kibicami w Berwick.
ŁM
Źródło informacji – Speedway Star
Żużel. Poukładał życie prywatne. Teraz pojedzie po wygranie rundy i medal GP!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”