Hancock (z prawej) i Woffinden, czyli stajnia Monstera.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Aktualny indywidualny mistrz świata, Brytyjczyk Tai Woffinden powrócił do Europy z corocznego pobytu w Australii. Pierwsze dni na Starym Kontynencie poświęcił m.in. na spotkania z kibicami, podczas których dzielił się swoimi planami na najbliższy sezon. 

– Jestem głodny kolejnego sukcesu w mojej karierze. Wróciłem do Europy i skupiam się już tylko i wyłącznie na nadchodzącym sezonie żużlowym. Nie ukrywam, że ubiegłoroczne zwycięstwo w klasyfikacji końcowej IMŚ podziałało na mnie na tyle motywująco, że już tydzień po ostatnich zawodach zacząłem przygotowania do kolejnej edycji. Pracowałem bardzo ciężko i mam nadzieję przyniesie to efekt, jakiego się wraz z teamem spodziewamy – podkreślił niespełna 29-letni zawodnik.

– Mam pełną świadomość, że jestem najlepszym angielskim zawodnikiem wszech czasów, ale sam stawiam sobie kolejne wyzwania. Nie sięgnąłem po tytuł mistrza świata rok po roku i o tym po prostu marzę. Z tego, co mi wiadomo, w erze turniejów Grand Prix dokonali tego tylko Nicki Pedersen oraz Tony Rickardsson. Chciałbym i zrobię wszystko, aby nazwisko Woffinden było tym trzecim na liście – deklarował zawodnik na spotkaniu z kibicami w Berwick. 

ŁM

Źródło informacji – Speedway Star