Arged Malesa TŻ Ostrovia przegrała z truly.work Stalą Gorzów 33:57, a w dwumeczu ekipa z PGE Ekstraligi wygrała różnicą 54 punktów. Mimo wszystko, kibice z Ostrowa bawili się bardzo dobrze, a trener Mariusz Staszewski wyciągnął po spotkaniu pozytywy.
Już po pierwszym meczu (60:30 na korzyść Stali) było jasne, że to ekipa z Gorzowa pojedzie w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze. Inaczej mogli twierdzić tylko poszukiwacze cudów, którzy powoływali się na wydarzenia z Bydgoszczy. Mimo to – 13 października na stadionie w Ostrowie pojawiło się ok. 6 tysięcy widzów, którzy entuzjastycznie reagowali na każdy sukces swoich ulubieńców.
– Kibicom się podobało. Myślę, że taki mecz z drużyną ekstraligową im się należał po całym sezonie. Na torze było widać różnicę klas między ligami – podsumowuje trener Mariusz Staszewski.
W starciu z doświadczoną ekipą zadebiutował Sebastian Szostak, który kilkanaście dni temu skończył 16 lat. Młody chłopak uważany jest za wielki talent, ale szkoleniowiec Ostrovii studzi nastroje. – Musi ciężko pracować. Z naszej szkółki był najstarszy, więc daliśmy mu szansę – podkreśla Staszewski.
Szostak zdobył w niedzielne popołudnie dwa punkty, ale nie pokonał żadnego z rywali. Za jego plecami przyjechał Marcin Kościelski, a Grzegorz Walasek zanotował defekt.
Żużel. Na ten powrót czekali w Zielonej Górze! Kluczowy zawodnik już na torze
Żużel. Nowy, potężny partner Jaskółek. Ma pomóc w rozmowach ze sponsorami
Żużel. Formalności dopełnione. Utalentowany junior w Polonii na dłużej!
Żużel. Szczegółowe badania przed Kołodziejem. „Występ w 1. kolejce jest zagrożony”
Żużel. Kiedy lider Kolejarza wróci na tor? Ominą go ważne spotkania
Żużel. Napisał biografie Woffindena i Maugera, bywał w domu Hendrixa (WYWIAD)