Od poniedziałkowego poranka, na obiektach ośmiu klubów PGE Ekstraligi, trwają testy na obecność koronawirusa. Badaniom są poddawani wszyscy zawodnicy, a także osoby pracujące przy obsłudze spotkań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Wrażeniami dotyczącymi tej nietypowej procedury przed startem sezonu podzielił się z nami Wiktor Jasiński, junior dziewięciokrotnych mistrzów Polski.
– 10 sekund i było po sprawie. Włożono mi patyczek do gardła i nosa, odpowiednio to zabezpieczono i właściwie to wszystko. Wiem, że wyniki mają być w środę – mówi podopieczny Stanisława Chomskiego. – Jestem raczej spokojny o wyniki. Okres izolacji spędzałem w rodzinnym gronie. Starałem się dbać o to, aby nigdzie się nie zarazić. Cały czas czuję się dobrze – dodaje.
Młodzieżowiec gorzowskiej ekipy w końcu miał okazję do spotkania się z kolegami z drużyny. W poprzednich tygodniach rozmawiał z nimi tylko poprzez internetowe komunikatory.
– Bardzo dobrze było się z nimi zobaczyć. Ostatni raz widzieliśmy się na naszym obozie. Porozmawialiśmy trochę o bieżących sprawach. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w piątek spotkamy się na torze – kończy 20-latek.
Przypomnijmy, że testy na obecność COVID-19 przejdzie 500 osób związanych z meczami na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Koszty badań, które wynoszą 200 tysięcy złotych, pokryje PGE Ekstraliga.
BARTOSZ RABENDA
Pełna profeska , osoba pobierająca wymaz w cywilnych adidaskach 😂😂
Koronoswirus haha
Medialna propaganda pełną gębą ale Matrix.Koronaświrus nadal na tapecie i to się
jeszcze długo nie zmieni.
Żużel. Amnezja gwiazdy TV? Maciej Polny odpowiada Mirosławowi Jabłońskiemu
Żużel. Kai Huckenbeck z dziką kartą na Grand Prix Niemiec w Teterow
Żużel. Kasprzak wyrzucił pracownika TV z boksu. „Tu dzisiaj sensacji nie znajdziesz”
Żużel. Po 26 latach zostali bez stadionu.
Piłka nożna. Mbappe: „Nigdy nie chodziło mi o pieniądze.”
Żużel. Celina Liebmann: Chcę być pierwsza. To highlight mojego żużla