Wiktor Jasiński. fot. media klubowe Stali Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od poniedziałkowego poranka, na obiektach ośmiu klubów PGE Ekstraligi, trwają testy na obecność koronawirusa. Badaniom są poddawani wszyscy zawodnicy, a także osoby pracujące przy obsłudze spotkań o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Wrażeniami dotyczącymi tej nietypowej procedury przed startem sezonu podzielił się z nami Wiktor Jasiński, junior dziewięciokrotnych mistrzów Polski.

– 10 sekund i było po sprawie. Włożono mi patyczek do gardła i nosa, odpowiednio to zabezpieczono i właściwie to wszystko. Wiem, że wyniki mają być w środę – mówi podopieczny Stanisława Chomskiego. – Jestem raczej spokojny o wyniki. Okres izolacji spędzałem w rodzinnym gronie. Starałem się dbać o to, aby nigdzie się nie zarazić. Cały czas czuję się dobrze – dodaje.

Młodzieżowiec gorzowskiej ekipy w końcu miał okazję do spotkania się z kolegami z drużyny. W poprzednich tygodniach rozmawiał z nimi tylko poprzez internetowe komunikatory.

– Bardzo dobrze było się z nimi zobaczyć. Ostatni raz widzieliśmy się na naszym obozie. Porozmawialiśmy trochę o bieżących sprawach. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w piątek spotkamy się na torze – kończy 20-latek.

Przypomnijmy, że testy na obecność COVID-19 przejdzie 500 osób związanych z meczami na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Koszty badań, które wynoszą 200 tysięcy złotych, pokryje PGE Ekstraliga.

BARTOSZ RABENDA

3 komentarze on Stalowcy już po testach. Jasiński: 10 sekund i było po sprawie
    GregTarnów
    25 May 2020
     4:29pm

    Medialna propaganda pełną gębą ale Matrix.Koronaświrus nadal na tapecie i to się
    jeszcze długo nie zmieni.

Skomentuj

3 komentarze on Stalowcy już po testach. Jasiński: 10 sekund i było po sprawie
    GregTarnów
    25 May 2020
     4:29pm

    Medialna propaganda pełną gębą ale Matrix.Koronaświrus nadal na tapecie i to się
    jeszcze długo nie zmieni.

Skomentuj