Betard Sparta Wrocław fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Betard Sparta Wrocław zmierza powoli do końca przygotowań przed sezonem 2020. Jeszcze przed pierwszym wyjazdem na tor, podopieczni Dariusza Śledzia wyruszą na ośmiodniowe zgrupowanie na Malcie. Wrocławscy zawodnicy będą się integrować, trenować pod kątem kondycyjnym, a także mobilizować do walki o… triumf w PGE Ekstralidze.

Ulubionym miejscem na zgrupowania spartan w ostatnich latach był Świeradów Zdrój. Teraz sztab szkoleniowy wrocławskiego zespołu postanowił zmienić miejsce przygotowań. Jak się okazuje, decyzja wicemistrzów Polski jest podyktowana szeregiem udogodnień, które czekają na zawodników na południu Europy.

– Wyjazd na Maltę to nie tylko chęć wprowadzenia efektu nowości. Sztab szkoleniowy do tego wyjazdu zdecydowanie przekonały bardzo dobre warunki w ośrodku, w którym drużyna będzie przebywać. Będziemy tam w pełni wyposażeni sprzętowo, do dyspozycji żużlowców będzie także sala treningowa – mówi nam Adrian Skubis, oficer prasowy Betard Sparty. Ważne są także warunki atmosferyczne. W Polsce są one teraz bardzo zmienne. Na Malcie natomiast ta pogoda powinna być komfortowa. Będzie więc też okazja do dłuższej aktywności na świeżym powietrzu i, jak mawia trener Mariusz Cieśliński, wentylacji płuc – dodaje.

– Taki mamy pomysł na ten rok. Bardzo ważne, że pojedzie tam cała formacja seniorska i trzech juniorów. Zawodnikom, którzy większość zimy spędzili w Australii, czyli Taiowi Woffindenowi , Maxowi Fricke czy Danielowi Bewleyowi, taki obóz na pewno posłuży. Łatwiej przecież przeskoczyć z Australii do pogody na Malcie, niż tej panującej obecnie w Polsce. Oczywiście, przez cały czas, każdy z zawodników realizował spersonalizowany program treningowy. Dzisiejsza technologia pozwala monitorować przygotowania nawet na końcu świata i wszyscy spartanie mieli stały kontakt z naszym sztabem. Jednak w przypadku wspólnego wyjazdu na obóz, dodatkowo w nowe miejsce, ważna jest też integracja, wspólne spędzanie czasu. To na pewno wzmacnia drużynę – kontynuuje rzecznik klubu ze stolicy Dolnego Śląska.

Wobec panującego na świecie wirusa SARS-CoV-2, po opublikowaniu informacji o miejscu zgrupowania Betard Sparty, zaczęły pojawiać się pytania o ewentualne komplikacje komunikacyjne. Malta znajduje się wprawdzie w pobliżu Sycylii, ale liczba zachorowań na włoskiej wyspie jest nieporównywalnie mniejsza do tej dotyczącej północy Włoch.

– Na ten moment nie mamy żadnych problemów z organizacją wyjazdu. Oczywiście, tej sytuacji nie można bagatelizować. Należy działać z dużą rozwagą i z rozsądkiem. Pisanie i ocenianie w tym momencie jak blisko zagrożenia są zawodnicy chyba nie ma sensu, bo jak widać z doniesień medialnych codziennie budzimy się z nową wiedzą – komentuje przedstawiciel czterokrotnych mistrzów Polski.

Przygotowania Betard Sparty Wrocław przebiegają bardzo spokojnie. Wrocławianie, w przeciwieństwie np. do ekip z Lublina, Gorzowa czy Zielonej Góry nie są aż tak aktywni w social mediach i nie pokazują każdego kroku swoich zawodników. W klubie zaprzeczają jakoby miało być to spowodowane niechęcią udzielania odpowiedzi na pytania dotyczące sprawy procesu, który POLADA prowadzi wobec Maksyma Drabika.

– Kwestia Maksyma Drabika nie ma z tym absolutnie nic wspólnego. Myśmy nigdy nie przesadzali z relacjonowaniem tego etapu przygotowań. Nie uważam, że pokazywanie każdej jednostki treningowej jest konieczne. Podczas obozu na Malcie będzie podobnie. Każdy klub prowadzi tu swoją politykę. Staramy się rzetelnie informować o każdym etapie przygotowań i tyle. To jest okres ciężkiej i mozolnej pracy naszych zawodników. Najważniejsze będą efekty, gdy żużlowcy wyjadą już na tor – wyjaśnia rzecznik.

Nowymi zawodnikami w talii Dariusza Śledzia są Daniel Bewley i bracia Curzytkowie. W ostatnim czasie, szczególną uwagę zwrócono w kierunku Brytyjczyka. Problemy i ewentualne zawieszenie mistrza świata juniorów mogą bowiem sprawić, że Bewley dostanie więcej szans niż pierwotnie zakładano.

– Dla Daniela ważne jest, aby dobrze wszedł do drużyny. Myślę, że taką rolę odegra między innymi obóz przygotowawczy na Malcie. Cieszymy się, że jedzie tam cała drużyna. Wspólnie spędzony czas może tylko pomóc w walce o tytuł Drużynowych Mistrzów Polski – kończy Adrian Skubis.

BARTOSZ RABENDA