Dla reprezentacji Polski siatkarek najważniejszą imprezą w 2021 roku będą mistrzostwa Europy. Czy stać je na poprawę wyniku sprzed dwóch lat?
Polki nie zdołały zakwalifikować się na igrzyska olimpijskie, przegrywając najpierw z Serbią, a następnie w turnieju kontynentalnym w półfinale z Turcją. Odmładzana drużyna była blisko sprawienia sensacji, choć rywalki należą do światowej czołówki, a Polska jest systematycznie odmładzana. Nasze siatkarki obejrzą turniej w Tokio w telewizji, a docelową imprezą będzie dla nich EuroVolley 2021 rozgrywany w Serbii, Bułgarii, Chorwacji i Rumunii (18 sierpnia – 4 września).
Drużyna prowadzona przez Jacka Nawrockiego do faworytów nie należy, choć w poprzednich mistrzostwach zajęła czwarte miejsce. Przez dwa lata w kadrze jak zwykle wiele się jednak zmieniło. Najpierw był bunt i próba zmiany selekcjonera, który – według części zawodniczek – za mocno stawiał na młode. Z reprezentacją pożegnało się też kilka siatkarek i budowę tak naprawdę trzeba zacząć od nowa.
15 i 16 maja Polska rozegrała dwa sparingi z Bułgarią, wyżej notowaną w rankingach. Oba wygrała. – Dziewczyny były po bardzo ciężkich treningach, dlatego nie spodziewałem się wybitnej gry – mówi Jacek Nawrocki.
O ile selekcjoner męskiej reprezentacji ma kłopot bogactwa, to w kobiecej następuje zmiana pokoleniowa. Zdecydowana większość zawodniczek niedawno skończyła 20 lat, a były i młodsze. I w takim składzie Biało-Czerwone zagrają w Lidze Narodów w Rimini. We Włoszech zabraknie Joanny Wołosz, naszej najbardziej utytułowanej obecnie zawodniczki, zwyciężczyni Ligi Mistrzyń z Imoco Volley Conegliano. Po ciężkim sezonie rozgrywająca dostała wolne. Z podstawowych siatkarek brakuje też Natalii Mędrzyk, która na razie zrezygnowała z gry w reprezentacji.
Nadchodzi więc czas Moniki Fedusio i Zuzanny Góreckiej, grającej w USA Aleksandry Gryki, Weroniki Centki. Przy nich 20-letnia Magdalena Stysiak, z dwuletnim stażem w kadrze, musi uchodzić za doświadczoną zawodniczkę, podobnie jak Maria Stenzel (23 lata) i Malwina Smarzek (25 lat). Głównym celem Polek są przyszłoroczne mistrzostwa świata, których jesteśmy współorganizatorami (razem z Holandią). Jednak po powrocie do kadry Wołosz odmłodzona drużyna będzie w stanie sprawić niespodzianki.
MICHAŁ BINIEK
Żużel. Wojdyło kierował się dwiema sprawami. „Postawiłem na płynność finansową. Orzeł jest wypłacalny”
Żużel. Piękny gest Macieja Janowskiego. Lider Sparty odwiedził chore dzieci
Żużel. Szczere wyznanie juniora Włókniarza. Oficjalnie zakończył karierę!
Żużel. Rozpoczynamy „Żużlową Paczkę 2024”. Wylicytujcie plastrony, możliwość udziału w treningach żużlowych i wiele więcej!
Żużel. Mikołaje na motorach w Gdańsku! Wśród nich młody zawodnik Wybrzeża
Żużel. Vaculik mówi o sytuacji Stali. Chce dalej jeździć w Gorzowie!