Aż 88 z 90 delegatów na zjazd Polskiego Związku Piłki Siatkowej zagłosowało za wyborem Sebastiana Świderskiego na nowego prezesa.
Wybory szefa polskiej siatkówki miały się odbyć rok temu, lecz zostały przełożone, tak jak w innych związkach, z powodu pandemii koronawirusa. W żadnej federacji, nawet piłkarskiej, nie było o nich tak głośno jak w siatkówce. Powodem była rywalizacja Ryszarda Czarneckiego, dotychczasowego wiceprezesa, z Sebastianem Świderskim. Ten pierwszy jeszcze kilka miesięcy temu był zdecydowanym faworytem, jednak im dłużej trwała kampania, tym jego szanse spadały. Mimo to jeszcze kilka dni przed zaczynającym się w poniedziałek zjazdem wynik był trudny do przewidzenia.
Tuż przed obradami wybuchła bomba: Czarnecki ogłosił, że rezygnuje z ubiegania się o stanowisko prezesa. Podobnie postąpili pozostali kandydaci, na czele z Jackiem Kasprzykiem, dotychczas stojącym na czele związku. W tej sytuacji wybór Świderskiego był formalnością, ale tak duże poparcie było zaskoczeniem, bo nikt nie zagłosował przeciw, a tylko dwie osoby się wstrzymały (jedną z nich był kandydat). Poparli go nawet przedstawiciele opozycji z kobiecej siatkówki.
44-letni Świderski był świetnym zawodnikiem. Z reprezentacją zdobył wicemistrzostwa świata w 206 roku, grał w Stilonie Gorzów, Mostostalu Kędzierzyn-Koźle (dziś ZAKSA), Perugii, Lube Banca Macerata i na zakończenie w ZAKSIE. W klubie z Kędzierzyna-Koźla był też trenerem, a sześć lat temu został jej prezesem. I jako szef osiągnął największy sukces, wygrywając w 2021 roku Ligę Mistrzów.
Jednym z najważniejszych zadań nowego prezesa będzie wybór trenerów reprezentacji: męskiej i kobiecej.
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”