Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Polscy arbitrzy w cenie. Artur Kuśmierz i Piotr Lis szykują się do prowadzenia mistrzostw świata w ice-speedwayu. Czekają ich dalekie podróże. Bardzo dalekie.

Trzech polskich arbitrów ma obecnie uprawnienia do sędziowania międzynarodowych zawodów. To Piotr Lis z Lublina, Artur Kuśmierz z Częstochowy i Wojciech Grodzki z Opola, przy czym ten ostatni boryka się z problemami zdrowotnymi, które utrudniają kontunuowanie przygody za pulpitem. Za to dwaj pierwsi już niebawem odczują srogą zimę na własnej skórze.

Kuśmierz sposobi się właśnie do prowadzenia zawodów z cyklu Grand Prix, czyli mistrzostw świata w lodowej odmianie speedwaya. W dniach 9-10 lutego poprowadzi drugą rundę IMŚ w rosyjskim Szadrinsku, a to miasto położone w południowo-zachodniej Syberii. Od Częstochowy dzieli je ponad 3 600 km, a więc w sumie arbiter ma do pokonania 7 000 tys. km z okładem. Ta jego wyprawa byłaby powodem naszej zazdrości pod jednym tylko warunkiem. Gdyby Artur Kuśmierz skasował za nią samochodową kilometrówkę… Tak się jednak nie stanie. Po pierwsze, to raczej fizycznie nie do przeskoczenia, czy też nie do przejechania, a po drugie – zwyczajnie wbrew przepisom. Otóż regulamin stanowi, że własnym samochodem można podróżować do 1500 km.

Tydzień później (16-17 lutego) drużynowe mistrzostwa świata w Togliatti posędziuje natomiast Piotr Lis.  Chcieliśmy napisać, że będzie gorąco, ale… chyba nie będzie. Szerokiej drogi, Panowie Sędziowie!

WOJCIECH KOERBER

Indywidualne Mistrzostwa Świata:
2-3.02 – I finał – Astana (Kazachstan)
9-10.02 – II finał – Szadrinsk (Rosja)
2-3.03 – III finał – Berlin (Niemcy)
16-17.03 – IV finał – Inzell (Niemcy)
30-31.03 – V finał – Heerenveen (Holandia)

Drużynowe Mistrzostwa Świata:
16-17.02 – finał – Togliatti (Rosja)