fot. Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stelmet Falubaz Zielona Góra poinformował o kolejnym zawodniku, który w nadchodzącym sezonie będzie startował w drużynie z Winnego Grodu. Jest nim 22-letni Sebastian Niedźwiedź, dla którego minione rozgrywki były niezwykle trudne.

Sezon 2019 zupełnie nie ułożył się po myśli Sebastiana Niedźwiedzia. Zawodnik pełnił funkcję rezerwowego w Stelmet Falubazie Zielona Góra. Ostatecznie wystąpił w zaledwie jednym spotkaniu PGE Ekstraligi. Utalentowany 22-latek miał możliwość startów jako gość w 2. Lidze Żużlowej, gdzie związał się z krakowską Speedway Wandą. Niedźwiedź wystąpił w czterech meczach na drugoligowym froncie i wykręcił średnią 1,350 pkt/bieg. Niestety sytuacja finansowa krakowskiego klubu zdecydowanie się pogorszyła, co odbiło się na małej ilości startów młodego zawodnika Stelmet Falubazu.

– Nie ukrywam, że podczas mojej dotychczasowej przygody z żużlem, to był najgorszy sezon. W poprzednich zmagałem się z kontuzjami, ale sobie z nimi poradziłem. A teraz właściwie nigdzie nie jeździłem i to był największy problem. Jak nie jeżdżę, to nie zarabiam, a sprzęt, amortyzacja, przygotowanie do treningów, wszystko kosztuje. Trudna sytuacja dla żużlowca – powiedział Sebastian Niedźwiedź w rozmowie z oficjalną stroną klubową.

Mimo bardzo trudnego poprzedniego sezonu wychowanek Kolejarza Rawicz nie poddaje się i już rozpoczął przygotowania do przyszłorocznych startów.

– Rok 2019 będę kojarzyć ze złymi decyzjami. Ale już zacząłem się wdrażać do nowego sezonu. Mam sprawdzony tryb przygotowań, jednak będę też wprowadzał nowości, by jak najbardziej być gotowym do startów na dobrym poziomie. Trzeba z pełnej rury uderzyć i skutecznie zacząć nowy rok! – zakończył Sebastian Niedźwiedź.

DOMINIK NICZKE