Michał Curzytek/ FOT. ŁUKASZ KURZEJA
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Przed chwilą informowaliśmy o tym, że rzeszowianie wracają na ligowe tory. Błyskawicznie pojawiły się pytania, w jaki sposób Rzeszowskiemu Towarzystwu Żużlowemu udało się doprowadzić do powrotu 2. Ligi Żużlowej na Hetmańską 69. Jak się okazuje, rzeszowianie otrzymali zapewnienie jednej z firm wspierających.

– Otrzymaliśmy, zapewnienie jednej z firm wspierających, że wniesie większy wkład finansowy. To był decydujący krok do startu drużyny. W dalszym ciągu potrzebujemy sponsorów oraz wsparcia nawet drobnymi kwotami, bo przed nami jeszcze mnóstwo wydatków. Na ten moment skład firm wspierających to głównie małe firmy, lecz trwają nadal rozmowy z większym i nie wykluczamy, że znajdziemy sponsora tytularnego – mówi Jan Madej, wiceprezes Rzeszowskiego Towarzystwa Żużlowego w oficjalnym komunikacie klubu.

Kolejną zagadką jest skład rzeszowskiego zespołu. Okno transferowe jest otwarte i sternicy klubu mogą walczyć o kolejnych zawodników. – Choć jesteśmy nową spółką to zawodnicy są chętni do negocjacji. Mamy swoją wizję składu, na tapecie jest 17 zawodników, przede wszystkim młodych. Wciąż rozmawiamy z zawodnikami i o efektach będziemy informować w odpowiednim momencie, kiedy umowy będą dograne – dodał Madej.

BARTOSZ RABENDA

źródło: https://www.facebook.com/rztzrzeszow/photos/a.434722300422548/551183128776464/