Andrzej Rusko i prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk. FOT. JĘDRZEJ ZAWIERUCHA.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wrocławskie Towarzystwo Sportowe rozesłało informację prasową, w której pada mnóstwo komplementów pod adresem organizatorów minionej Grand Prix Polski. Miłe słowa, warto poczytać. Wam zapewne też się podobało na Stadionie Olimpijskim?

Sekretarz FIM SGP Graham Brodie, w oficjalnej korespondencji po zawodach napisał: 
Szczególne podziękowania kieruję do szefostwa i pracowników klubu WTS Sparta. Doceniam ich entuzjazm i gościnność. Tor był znakomity, godny tego wydarzenia. Dał zawodnikom możliwość stworzenia widowiska najwyższej jakości i jednego z najlepszych Grand Prix od wielu lat.

Krister Gardell w sprawozdaniu sędziowskim napisał: 
– Tor był bardzo dobrze przygotowany i pozostawał w znakomitej kondycji przez całe zawody. Zawodnicy mieli możliwość wyboru wielu ścieżek do ścigania. Podczas zawodów było dużo walki na torze i manewrów wyprzedzania, a kibice na wypełnionym stadionie, podziwiali żużel w najlepszym wydaniu. Chcę podziękować wrocławskiemu organizatorowi za wspaniałą pracę, jaką wykonał.

Przewodniczący jury Tony Olsson w raporcie po zawodach napisał: 
– To był dla mnie zaszczyt, wrócić na Stadion Olimpijski we Wrocławiu pierwszy raz od 2001 roku. To było wspaniałe Grand Prix. Chcę podziękować wszystkim pracownikom wrocławskiego klubu, przedstawicielom BSI, członkom jury za wykonaną pracę i współpracę podczas tego weekendu.

***

Dziękujemy za ciepłe słowa skierowane do wszystkich osób zaangażowanych w organizację 2019 Betard Wrocław FIM Speedway Grand Prix Polski. Dostajemy mnóstwo podziękowań i pochlebnych recenzji. Klubowy „team” odpowiedzialny za przygotowanie imprezy ciężko pracował na takie opinie. Muszę w tym miejscu podkreślić, jak ważną rolę odegrały osoby związane z klubem, które stworzyły tak świetny tor, dający zawodnikom tak wiele radości ze ścigania, a kibicom tyle sportowych emocji – mówi Andrzej Rusko, prezes Wrocławskiego Towarzystwa Sportowego.  Podczas tych zawodów Phil Morris zaufał nam. Tor to efekt naszej dobrej współpracy. Nie możemy jednak zapomnieć o innej ważnej osobie, która przez kilkanaście miesięcy pracowała ciężko, by odmienić nasz tor. To oczywiście Rafał Dobrucki. Teraz dopieszczamy na Stadionie Olimpijskim, to co on wypracował w 2018 roku.