Rohan Tungate fot. speedwaygb.co.uk
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Po zakończeniu cyklu wyłaniającego indywidualnego mistrza Australii, Rohan Tungate nakreślił plan startów na zbliżający się sezon. Nim jednak karuzela imprez żużlowych ruszy w Europie, zawodnik z Nowej Południowej Walii udał się na urlop.

– Cieszę się, że nie muszę się martwić o starty w lidze angielskiej, które jeszcze niedawno stały pod znakiem zapytania. Byłem pewien, że po rozstaniu z Belle Vue, do Anglii wrócę dopiero w trakcie trwania sezonu. Zbieg sprzyjających okoliczności sprawił jednak, że stało się inaczej – mówi Tungate.

Zawodnik będzie się ścigał dla Panter z Peterborough.

– Jestem zadowolony z ubiegłorocznych występów w barwach Belle Vue. Klub jednak zadecydował, że nasze drogi się rozejdą. Zrobił to, niestety, dosyć późno, zostawiając mnie z niczym. Jednak na całe szczęście Chris Harris zdecydował się na zmianę klubu (przeszedł do Ipswich, gdzie będzie jeździć w drużynie m.in. z Davidem Bellego i Krystianem Pieszczkiem), dzięki czemu zrobił się vacat w Peterborough – kontynuuje Australijczyk.

Rohan Tungate, pomimo udanych występów dla Belle Vue Aces, musiał znaleźć nowego pracodawcę w sezonie 2019

Mimo przejściowych problemów w Anglii, urodzony w Kurri Kurri jeździec z optymizmem patrzy na zbliżający się sezon.

– Będę startować w Lejonen oraz w lidze polskiej, w Łodzi. Cieszę się z faktu, że polskie rozgrywki startują nieco wcześniej. Mam nadzieję, że będę w pełni wjeżdżony w sezon od samego początku. Jedynie częste występy są w stanie zapewnić mi odpowiednią formę, ale na razie, po startach w mistrzostwach Australii, korzystam z tego, że mogę sobie pozwolić na nieco odpoczynku – mówi dla Speedway Star Tungate.

Sympatyczny Australijczyk bardzo szybko będzie mieć sposobność do przekonania swoich byłych angielskich pracodawców, że rozstanie było błędem. Już 1 kwietnia indywidualny wicemistrz Australii pojedzie w barwach Peterborough przeciwko… Belle Vue.

ŁUKASZ MALAKA